Jak paciorki różańca przesuwają się chwile,
nasze smutki, radości i blaski,
a Ty Bogu je zanieś połączone w różaniec,
Święta Panno Maryjo pełna łaski.
Różaniec – s. Magdalena Nazaretanka
Zawitał październik,
przyszła jesień,
słońce leniwie wstaje,
wcześniej odchodzi,
liście krzewów, drzew
zmieniają kolory,
to miesiąc
Matki Boskiej Różańcowej
Prośba Maryi,
Matki Chrystusa
Bożego Syna
„Odmawiajcie różaniec…”
przypominana
w nauczaniu kościoła,
w kazaniach, katechezach,
przez wiernych
jest dobrze zrozumiana.
Różaniec masz w kieszeni,
w torebce,
w bransoletce,
w dziesiątce z krzyżykiem,
schowany w dłoni,
paciorki wytarte,
pociemniały sznureczek
świadczą
o zdrowaśkach odmówionych.
Odmawiaj go w drodze,
w komunikacji miejskiej
w kościele,
w samochodzie,
w domu z rodziną
omadlaj nim siebie,
rodzinę, bliskich
potrzebujących modlitwy
swych znajomych.
Odmawiaj go,
gdy noc się dłuży
a sen nie przychodzi,
o taką pomoc
proszą
i na nią czekają
ludzie cierpiący,
samotni, opuszczeni,
chorzy.
Nieme usta
szeptając paciorki
w różnej scenerii
otoczenia,
owoców
tej modlitwy,
nie poznają nigdy,
wystarczy wiara,
Bóg i tak usłyszy.
Odmawiaj Różaniec
tę najprostszą z modlitw,
jako pomoc
ku zbawieniu nam daną,
a Matka Najświętsza,
którą o wstawiennictwo prosisz
przedstawi
twe intencje Synowi
jako pilną sprawę.
– – – – –