Szczęście…

Ci się marzy,
szukasz go gdzie się da.
Pytasz, kogo uważasz,
że wiedzę ma.
Tylko nie pytaj
udających ją wróżbiarzy.

Czynisz to tak,
jak byś nie słyszał,
co dawno
ktoś powiedział,
że szczęście
jest obok ciebie.
Tylko trzeba
umieć go dojrzeć.
Może chwilę
się zatrzymać,
głowę obrócić
by mieć go
w swych rękach
i radość przeżywać.

A jeżeli już
zrobisz ten ruch, gest,
delikatnie go weź,
jak skarbu strzeż.
Jeżeli pragniesz z nim
przez życie przejść.
Wtedy przekonasz się,
droga życia
będzie radośniej
i łatwiej pokonywana
pod warunkiem,
że wiesz
na czym ono polega.
A jest nim:
czyste sumienie,
przyjaźń z Bogiem,
zawierzenie Opatrzności
we wszystkim
zdanie się na Pana.

– – – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *