|
33 Niedziela Zwykła B
XXXIII Niedziela Zwykła B
Mk 13,24-32
„Jezus powiedział do swoich uczniów: „W owe dni po wielkim ucisku słońce się zaćmi i księżyc nie da swego
blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte.
Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i
chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron
świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba.”
Nie obce nam żywioły
siejące śmierć, zniszczenie.
Przez siłę swego
działania,
w rozmiarach większe lub
mniejsze,
niosące spustoszenie.
Znane są nam wiatry,
wichury, huragany, tajfuny,
nazwane najczęściej
żeńskimi imionami.
Czyżby dlatego, że
pozornie tylko
łagodnie wyglądają.
Określona ich wysokość,
szybkość, prędkość z
jaką się zbliżają.
To jednak dopadłszy
człowieka,
wszystkie jego
osiągnięcia
zdmuchną, zgaszą, zniszczą.
Ze szkodami, stratami się
nie liczą.
Nie obce nam sztormy
na morzach, oceanach
dające zwały wody,
huk spiętrzonych fal
i ich ryk potworny.
Szczęśliwi, którzy w
porę
otrzymali ostrzeżenie.
mogą się przygotować, zabezpieczyć,
w porcie znaleźć
schronienie.
Biada tym, którzy moc,
siłę i wytrzymałość kadłuba
statku,
promu przesądzali,
a ze zderzeniem nawałnicy
na dno poszli.
Próby sił z żywiołem nie
wytrzymali,
zostali zniszczeni, zatopieni,
w odmętach morza pogrzebani.
Nie obce nam wulkany ogniem
ziejące,
śmierć wszystkiemu
co napotkają na swej
drodze niosące.
Ale przyjdzie dzień,
w którym kataklizm będzie
zamierzonym
działaniem samego Boga
zapowiadanym rozliczeniem
Boga stwórcy ze swym
stworzeniem.
Końca czasu, końca życia
człowieka,
który o tym, że to
nastąpi wiedział.
Dany miał czas na
przygotowanie
i to, że on przemija, ucieka.
Grozą i lękiem
przejmuje
każdego, kto czyta te
słowa,
kto, się w nie wsłuchuje.
Bo życiodajne światła
ziemi,
nie dadzą więcej ciepła,
światła,
moc ich ustanie.
Ich energia, siła,
nie, przez chwilowe zaćmienie,
a przez zamierzone
Boga stwórcy działanie
na zawsze zgaśnie.
W tedy ujrzą w obłokach
przychodzącego Syna Człowieczego
z wielką mocą i chwałą,
sędziego
sprawiedliwego.
Oceniającego wszystkich
i każdego;
zgromadzonych
z czterech stron świata
przez aniołów.
Jesteś szczęściarzem,
bo stanąłeś przed swym Panem
i wreszcie teraz
widzisz
Jego samego, Jego
twarz,
spełnienie swych
marzeń,
przedmiotu swej wiary
potwierdzenie masz.
Już się nie dziwisz
temu, do czego
zachęcał,
to, czego nauczał,
do czego zobowiązywał,
wszystkiego, co
proponował
jako warunek spotkania
z Nim
w wieczności.
Słowa dochował.
Wtedy zdasz sprawę
ze swego wysiłku i
trwania,
nie z sukcesów,
ale z wierności
powołaniu życiowemu
i wypełnionego zadania.
Z tym, co życiem
wypracowałeś,
i z tym,
czego, nie osiągnąłeś,
choć szczerze pragnąłeś,
usilnie chciałeś.
Nie zdążyłeś,
czasu więcej już nie
miałeś.
Ustanie nadzieja. doznała
spełnienia.
Pozostanie
przedmiot twej miłości niezmienny,
ten sam Chrystus Pan.
- - - - -
Oczekuj
przyjścia Pana
swym
życiem wiarą,
a nie
będziesz lękał się
ostatnich
dni, które nastaną.
- - - - -
0 Comments
Posted on 05 Jan 2017 by jacek
|
Tytuł
|