*
*
*
*
*
*
Rozmiar: 17297 bajtów
Poniedziałek, 14 maja 2024 - 134 dzień roku
Aktualności

Ewangelia

Rok A
Rok B
Rok C
Ewangelia aforyzmy

Aforyzmy rok A
Aforyzmy rok B
Aforyzmy rok C

Ewangeliczne sentencje

Uroczystości

Święta

Święci

Fraszki

Aforyzmy

Aforyzmy religijne
Aforyzmy z życia

Wiersze

Wiersze religijne
Wiersze z życia

To i owo

 

26 Tydzień Zwykły - poniedziałek
XXVI Tydzień Zwykły - poniedziałek
Łk 9,46-50
Mk 9,30-40 – wtorek i środa VII; Mt 18,1-5
„Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Lecz Jezus, znając myśli ich serca, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: „Kto przyjmie to dziecko w imię Moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki.”
 
W społeczności duchowej, świeckiej,
kapłańskiej, zakonnej,
to zespół różnych osobowości,
różnych ludzi.
 
Każdy z nich ma inną wiedzę,
inne zdolności.
Choć wypełniają funkcje różne,
wykonują
zróżnicowane czynności
to pomimo wielości osób,
jedną, zwartą, spójną,
wspólnotą się czują.
 
A to, co ich zcala, łączy, cementuje,
co ich jednoczy to, ten sam cel,
w który każdy z nich
ma utkwione oczy.
 
Jeżeli jasność celu jakim jest doskonałość,
zatraci swój blask, 
gasnąć będzie motyw dopingujący,
lub znacznie się skurczy,
entuzjazm pomniejszy się zauważalnie
zapał do poświęcenia,
zdolność do ofiary,
chęć wyrzeczenia gasnąć zacznie,
zaniknie, ustanie u tych ludzi.
 
Wtedy zaczną pytać nie dla żartu,
nie dla zabawy.
 
I nie jeden postąpi tak, jak apostołowie,
którzy chcieli by Chrystus
rozstrzygnął:
„Kto z nas największy”.
 
Chrystus zdziwił się takim pytaniem,
bo Mistrza zdaniem,
po takim czasie z Nim przebywania,
tak wielu wysłuchania
nauk, kazań,
mądrzejszymi być powinni,
a nie ludźmi roztrząsającymi
o swej pozycji w apostolskim gronie,
chcąc zapewnić sobie miejsce w czołówce,
najzaszczytniejsze, pierwsze.
 
Chrystus, to dobry wychowawca,
dobry nauczyciel.
 
Pokazową lekcję apostołom urządził.
Wziął dziecko,
postawił je przy sobie,
wzrok swój zwraca ku apostołom
i mówi powoli słowo po słowie,
niemal sączy,
a mówi to tak,
by sobie zapamiętali dobrze.
 
Mówi to, po to,
by jego słowa przekazali potomnym.
 
Bo jeżeli kiedykolwiek w przyszłości,
w takiej społeczności,
a więc pośród ludzi wiary
powstanie problem tej miary,
niech sobie
wtedy przypomną co powiedział:
Kto przyjmie to dziecko
w imię moje Mnie przyjmuje”.
 
Tak celowo tym postawionym
przy sobie dzieckiem,
życiową prawdę ukazuje.
 
Nikt wielkim się nie rodzi,
do swojej wielkości człowiek dorasta,
powoli dochodzi.
 
Dziecko żyje pragnieniem
silnym być, dorosłym, samodzielnym,
cieszyć się powodzeniem.
 
I tę cechę przez całe życie
człowiek powinien zachować.
 
Nią swoje wysiłki
zdobywania wiedzy, umiejętności,
pracy nad sobą motywować.
 
Tak to „dziecięctwo”,
do którego nakłania
swych uczniów Chrystus
to nie, niedołęstwo, a męstwo.
 
Potrzebne jest serce dziecka
wypełnione miłością, ufnością,
potrzebny jest rozum z dojrzałością,
odpowiedzialnością za swoje życie,
za królestwo Boże,
które przez ucznia trud
powinno wzrastać
w środowisku ludzi
wśród których żyje, pracuje, apostołuje.
 
A przede wszystkim w nim samym
niech świętością zaowocuje.
 
Do tego siły czerpie
z zażyłości z Bogiem,
bo bezpiecznie się czuje w Bożych rękach.
a on, człowiek wiary,
dziecko Boże,
w ojcowskich objęciach.
 
- - - - -
 
Przez chrzest święty
stałeś się dzieckiem Bożym.
Przez powołanie Jego apostołem.
Czy tę więź zachowałeś?
Czy wiernie wypełniasz
powierzone ci zadanie?
Odpowiedz w sumieniu na to pytanie!
 
- - - - -
0 Comments
Posted on 03 Jan 2017 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
TytuĹ‚  
Strona główna
Dodaj do ulubionych
KONTAKT
Ilość odwiedzin: 878715
Ilość osób online: 1
Logowanie
BLOG

Locations of visitors to this page
s