|
21 Niedziela Zwykła B
XXI Niedziela Zwykła B
J 6,54.60-69
„Ucząc w synagodze w Kafarnaum
Jezus powiedział: „Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a
Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.’
Kafarnaum, miasto przez
Pana
często odwiedzane, lubiane.
Apostołów Chrystusowi
dało,
wiele cudów doświadczyło,
widziało.
Schronieniem i odpoczynkiem
bywało.
Ze świątynią, wypełnioną
żarliwie modlącym się
ludem,
który tym razem mógł z
trudem
skupić się widząc
Nauczyciela z Nazaretu
z uczniami dwunastu wchodzącego
do jej wnętrza,
w której też byli niektórzy
z tych,
co na sobie doświadczyli
cudotwórczej mocy Jego.
I ci wiedzieli, że
przemówi,
zabierze głos, czymś
się podzieli,
jakiś tekst z Pisma Świętego
przeczyta,
komentarz powie,
po swojemu wytłumaczy,
jak ktoś zapyta, odpowie.
Chrystus nie zawiódł.
Wstał, przemówił.
Ludzie siedzieli, stali.
Wzrok, utkwiwszy w Niego
pilnie słuchali
i własnym uszom nie
dowierzali
temu co mówił:
„Kto
spożywa moje Ciało,
i pije
moją Krew, ma życie wieczne,
a Ja go
wskrzeszę
w dniu
ostatecznym”.
Apostołowie patrzą po
sobie zdumieni.
pospuszczali głowy, oniemieli.
Myśleli, że Nauczycielowi
coś się stało,
w słowach się pogubił.
Wielu wyszło,
ci, którym za wcześnie
to powiedziane było.
Dopiero w Wielki Czwartek
się wyjaśniło,
kiedy podczas Ostatniej
Wieczerzy
Chrystus wziął
w swe ręce chleb, pobłogosławił
i jako swe Ciało nam
zostawił.
Temu, kto go pożywa i w
to wierzy
obiecuje w dzień
ostateczny wskrzeszenie,
życia wiecznego nadzieję.
Ale by pozostać przy Panu
i przy nim trwać potrzeba
wiary,
czy na nią? i na taką? cię
stać?
Umysł zda się taki
cwany
a tu wysiada, za mały.
Głowa choć mądra, kształcona,
tego nie wyjaśni.
Wytłumaczenia nie
dokona.
Bo to dotyczy nadprzyrodzoności
a w tym rozum
ma ograniczone możliwości.
Wyobraźnia
więcej mi podpowiada,
niż umysł mówi.
Bo ten, choć od
poznawania
to jednak się gubi.
Tylko wiara potrzebna w
to,
czego nie widzę,
nie dotykam, nie
potrącę.
Wiara w słowo Jezusa Chrystusa,
nadzieją życia
wiecznego tchnące.
I na wielkie
me szczęście mam coś,
czym sięgam w zaświaty,
co moja mama od Boga
w darze otrzymała
a mnie przekazała,
to wiara, w Boga wiara.
I prosić trzeba Boga,
proś i ty, tak,
jak proszę i ja,
by nigdy nie ustała.
- - - - -
0 Comments
Posted on 01 Jan 2017 by jacek
|
Tytuł
|