|
11 Tydzień Zwykły - czwartek
XI Tydzień Zwykły - czwartek
Mt 6,7-15
Mt 6,7-15 – wtorek I
T. W. Postu
Łk 11,1-4 – środa
XXVII
„Jezus powiedział do swoich uczniów: „Na modlitwie nie bądźcie
gadatliwi jak poganie…Wy zatem módlcie
się ta: Ojcze nasz, któryś jest w niebie: święć się Imię Twoje, przyjdź
królestwo Twoje…”
Jako wierzący,
zaczynasz swój dzień
od znaku wiary:
„w imię
ojca i syna…”
a zrobisz bardzo dobrze
jeśli uklękniesz,
pomodlisz się pobożnie,
czyli w skupieniu.
z uwagą wypowiesz
słowo po słowie
modlitwy Chrystusa,
jego apostołów.
modlitwy, której mama
jako dziecko
ciebie nauczyła.
Modlitwy całego Kościoła,
który się modli nią
wspólnie
i do Boga Ojcze woła.
Wypowiadając ją wiesz,
że to jedyna modlitwa,
której Chrystus nauczył
swych uczniów.
Oni skrzętnie ją
zapisali,
nią sami się modlili,
często powtarzali,
bo w niej zawarte jest
wszystko
co jako ludzie wiary
Bogu wyrazić by
chcieli.
Uwielbienie,
które należy się Bogu
i prośby o dary i
łaski,
których bardzo a bardzo
na co dzień
potrzebowali.
Ale jeżeli czytasz
ten fragment Ewangelii,
zapewne zwrócisz uwagę
na słowa Chrystusa,
tej modlitwy uczącego,
jakby przeciwwagę, przestrogę
przed wielomóstwem
modlitewnym.
Chrystus mówi tak:
„Na
modlitwie, nie bądźcie gadatliwi,
jak
poganie.
oni
myślą, że przez swe wielomóstwo
będą
wysłuchani”.
Dla ciebie to jakiś
znak,
modlisz się, ale jak?
Czyli trzeba ci
rozgryźć słowo
„wielomóstwo”,
by sens wypowiedzi
Chrystusa uchwycić,
dla siebie w nich wskazania
szukać
i pouczenie wynieść.
Jak skutecznie?
do Bożego serca pukać,
by nie słów obfitością,
ich wartkim
strumieniem,
a przeżywaną wiarą
z dziecięca szczerością
swe uwielbienie Bogu
zanieść
i by „Ojciec nasz”
usłyszał je,
a twe ludzkie prośby potraktował
ze zrozumieniem.
Czyli zamiast „nią” się modlić,
„ją” rozważać.
być może wolisz
powtarzać
modlitwy
przez innych napisane
w różnych czasach.
Wprawdzie przez
świętych,
ale poukładanych dla
siebie.
Pięknych w słowach,
bogatych w treści,
ale to wszystko nie
twoje,
nie to, co płacze
w twym sercu,
co tobie dolega,
czego tobie potrzeba,
co się w głowie
w twojej mieści.
- - - - -
Więc
sięgać nie musisz
po
książeczki nowe, leciwe,
w których
obrazki świętych,
ich
postacie cnotliwe,
i
rozpromieniona każda twarz.
Ale
sięgnij swą pamięcią
do
modlitwy „Ojcze nasz”
rozważaj
każde w niej słowo.
„nią” Boga
uwielbisz,
a od
siebie w „niej”
siedem
próśb do Boga masz.
Odszukaj
je,
a powiesz
Chrystusowi,
który jej
nauczył
„Panie
jak ty wiesz
co nam
trzeba,
jak Ty
nas znasz”.
- - - - -
0 Comments
Posted on 29 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|