|
5 Niedziela Zwykła A i dni po...
V Niedziela Zwykła A
Mt 5,13-16
Wy
jesteście solą ziemi
Człowiek
ochrzczony,
według
nauki Chrystusa,
pośród świata
ma
być solą,
czyli
środkiem
życiu
nadającym
określoną
wartość.
Bo
żyjąc wiarą,
swoje
życie
czyni
wartościowym,
a
przez
współpracę
z łaską,
zasługującym.
Tym,
pośród
których żyje
kimś
ukazującym
sens
życia,
ludzkiego
istnienia
i
to,
co
najradośniejsze,
że
śmierć
nie
jego końcem,
tylko
go przemienia.
Ma
być światłem,
pochodnią
płonącą
przykładem
własnego
życia
innych
zachęcającą
do
pójścia za sobą,
tą
samą drogą.
-
- - - -
5 Niedziela Zwykła A
Mt 5,13-16
„Wy jesteście
solą…światłem świata.”
Chrystus apeluje do
naszego sumienia,
pyta rozumu, serca,
woli,
jaki jest naszej wiary
blask,
i wiarygodność-
właściwość soli ?
- - - - -
Módlmy się :
Wszechmogący Boże,
strzeż nieustannie
swojej rodziny
z ojcowska dobrocią,
a ponieważ całą
nadzieję
pokładamy w łasce
niebieskiej,
otaczaj nas zawsze
swoją opieką.
- - - - -
Poniedziałek V
Tydzień Zwykły
Mk 6,53-56
Skoro
wysiedli z łodzi, zaraz Go rozpoznano
Wielu
ludzi
z
nazwiska znasz.
Rozpoznajesz
też ludzi,
o
których nie wiesz nic.
To
jednak z widzenia
znana
ci ich twarz,
bo
częściej
tych
ludzi spotykasz.
Tak
samo
jak
ty innych,
tak
ciebie rozpoznają.
Bo
cię widują,
na
ulicy mijają,
bo
ci sprzedają,
z
tobą załatwiają,
coś
ci naprawiają,
jakąś
przysługę oddają.
To
golą, strzygą,
fryzurę
układają.
Tylko
cieszyć się wypada,
jeżeli
same pozytywne cechy
twego
charakteru poznali,
a
nie mają o tobie zdania
jak
sklepikarze, którzy,
o
niektórych z góry wiedzą,
że
są tylko od oglądania.
Więc
byłoby dla ciebie
pożyteczną
rzeczą
pozostawić
lepsze wrażenie,
by
przez pozytywne cechy,
twa
osoba była rozpoznawana.
Nie
trudno było
rozpoznać
Chrystusa
chcącym
uprosić łaskę zdrowia,
miał
charakterystyczny wygląd,
ale
też biła od Niego
jakaś
moc niewiarygodna.
-
- - - -
Wtorek V Tydzień
Zwykły
Mk 7,1-13
Prawo
Boże i tradycje ludzkie
Od
dziecka cię uczą,
że
zanim siądziesz do stołu
trzeba
ręce umyć.
Słyszysz
to w domu,
uczą
w przedszkolu.
I
zanim weźmiesz
łyżkę
do ręki
przypominają
tobie,
a
to w trosce,
byś
nie był narażony
na
połknięcie czegoś,
przez
co by ucierpiało
twoje
zdrowie.
Ale
to, co jest
w
twoim wypadku
wymogiem
higieny,
czy
nawet kultury,
w
judaizmie
jest
nakazem religijnym.
Czyli
jego nie zachowanie,
narażało
na upomnienie.
I
to przytrafiło się Chrystusowi.
Chrystus
jak zawsze,
morałem
się zrewanżował.
Można
bardziej dbać o czyste ręce,
niż
o czyste sumienie, duszę i serce.
W
twoim wypadku,
na
czym zależy ci więcej?
-
- - - -
Środa V Tydzień
Zwykły
Mk 7,14-23
Prawdziwa nieczystość pochodzi z serca
Genezą
powiedzenia,
że
nieczystym czyni człowieka
to,
co pochodzi z jego wnętrza
jest
fakt,
że
wyznawcy
judaizmu
nie
podadzą
żadnych
potraw
do
jedzenia,
jeżeli
z religii
wynikające
przepisy
za
nieczyste
je
uważają.
Chrystus
poprawia
takie
myślenie.
Nie
może być
nieczystym
pożywienie.
Pokarm
służy
podtrzymaniu
życia,
jest
sił pokrzepieniem,
a
przyrządzono z tego,
co
jest darem Boga samego,
z
płodów ziemi.
Chrystus
jasno stawia
stwierdzenie,
że
nieczystym czyni człowieka,
co
wychodzi z wnętrza jego.
Zwróć
uwagę na współczesną nację,
posłuchaj
jak mówią,
a
przyznasz Chrystusowi rację.
-
- - -
Czwartek V Tydzień
Zwykły
Mk 7,24-30
Prośba
poganki wysłuchana
Cuda
dokonywane
przez
Chrystusa
były
rozpowiadane.
Nie
można było
nie
mówić o uwolnieniu
z
kalectwa,
o
zdrowiu odzyskanym
jednym
dotknięciem
Nauczyciela
z Nazaretu,
jednym
słowem
przez
Niego wypowiedzianym.
I
nie dziw,
że
nawet ludzie
za
pogan uważanych,
szli
do Niego z odwagą,
że
nie odmówi swej pomocy
w
doświadczanych
chorobach,
cierpieniach.
Mieli
nadzieję
i
żywą wiarę
w
próśb wysłuchanie.
Tak
przyszła poganka,
syrofenicjanka.
Prosiła
o uwolnienie
córki
od złego ducha,
a
że prosiła z wiarą,
jej
matczyna prośba
została
wysłuchana.
-
- - - -
Piątek V Tydzień
Zwykły
Mk 7,31-37
Uzdrowienie
głuchoniemego
Różne
kalectwa
nawiedzają
człowieka
czyniąc
go
bezbronnym,
bezsilnym
wobec
doznanego
cierpienia,
często
towarzyszącego
od
urodzenia.
Kalectwo
dotknęło
człowieka
z Ewangelii,
głuchoniemego.
Dla
niego ratunkiem
był
tylko cud.
Prowadzący
go
do
Chrystusa
nie
bacząc na trud
drogi,
jaką
pokonać musieli
o
jedno prosili,
jednego
chcieli,
by
go tylko dotknął.
Wierzyli,
że tym go uzdrowi.
Chrystus
tak postąpił.
Włożył
palce w jego uszy,
jego
języka śliną dotknął,
powiedział:
”Otwórz się”,
a
on usłyszał i przemówił.
-
- - - -
Sobota V Tydzień
Zwykły
Mk 8,1-10
Drugie rozmnożenie chleba
Do
Chrystusa
tłumy
się garnęły.
Nie
bacząc
na
upływający czas
słuchały
nauczania,
a
w sercu pragnęły
odzyskania
zdrowia
utraconego
i
dlatego tak tłumnie
było
wokół Niego.
Chrystus
z podziwem
patrzył
na ten lud,
już
trzy dni
przy
Nim będącym.
Wiedział,
że
cierpią głód
i
nie mógł
inaczej
postąpić
jak
uczynić cud,
by
każdy nasycić się
i
uwierzyć mógł,
że
jest Mesjaszem
światu
się objawiającym.
Chrystusowi
wystarczyło
kilka
rybek i siedem chlebów,
by
nakarmić cztery tysiące.
Tyle
mężczyzn było,
z zachwytem
na
cudotwórcę patrzącym.
-
- - - -
0 Comments
Posted on 17 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|