8 Niedziela Zwykła A
Mt 6,24-34
„Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają.

Przypatrz się swej pracy,
swemu zagonieniu,
swemu brakowi czasu.
Czy to wszystko nie znaczy?
że i Ty masz coś na sumieniu
z pogańskiego podejścia do życia,
które przez Chrystusa
tak zostało określone,
jeżeli Twa troska
by niczego Ci nie brakowało
jest wyższa niż o sprawy duchowe.
Tymi słowami Chrystus przypomina
o konieczności hierarchii wartości
w życiu chrześcijanina.
Bo prawdą jest,
że tak wielka troska o życie,
o wszystko,
co jemu sprzyja,
w oczach Chrystusa
jest niezgodne z Jego nauczaniem,
nie do pogodzenia
z bycia Jego uczniem,
zamknięciem sobie bram nieba.

– – – – –

8 Tydzień Zwykły – poniedziałek
Mk 10,17-27
„Dzieci, jak trudno wejść do królestwa Bożego tym,
którzy w dostatkach pokładają ufność.”

Człowiek wierzący
mający szczere pragnienie
osiągnięcia zbawienia
przez życie wiarą
i wiernością
Bożym Przykazaniom,
nie przestraszy się tego,
co dziś słyszy,
że to wymaga radykalnego
ustosunkowania się do bogactwa,
bo ono jest przeszkodą,
jeśli w nim
zbytnią ufność pokłada.
Z nauki
Chrystusa wynika,
że dostatek,
który masz,
dobra materialne,
którymi się cieszysz
z rozsądkiem masz korzystać,
by samemu godnie żyć
i innym pomagać,
by nie zatracić celu życia
i na niebo zasłużyć.

– – – – –

8 Tydzień Zwykły – wtorek
Mk 10,28-31
„Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: ”Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą.”

Z entuzjazmem
poszedł Piotr za Chrystusem,
i w chwili powołania
na apostoła
wcale się nie zastanawiał
nad tym wszystkim
co pozostawiał;
rodzinę, dom,
swój zawód rybaka
i narzędzie pracy
łódź z sieciami.
Ale z czasem,
kiedy słuchał
nauczanie Mistrza
o królestwie Bożym,
o niebie jako nagrodzie
chciał wiedzieć co w zamian
za swoje wyrzeczenia otrzyma.
Odpowiedź usłyszał.
Z radością i wiarą przyjął zapewnienie
o nagrodzie życia wiecznego,
ale że stokroć otrzyma w tym czasie,
będzie czasu potrzebował,
by zrozumieć tych słów znaczenie.

– – – – –

8 Tydzień Zwykły – środa
Mk 10,32-45
„Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, drugi po lewej Twej stronie.”

Chrystus kolejny raz
swym uczniom zapowiada,
że Jerozolima ku której zdążają
dla Niego oznacza
kończący się czas
ziemskiego pielgrzymowania.
I wtedy,
kiedy im wyjawia
czego zazna
począwszy od pojmania;
upokorzenia,
dotkliwe cierpienia,
śmierć na krzyżu,
zmartwychwstanie,
uczniowie nie potrafią
wczuć się w Jego najgłębsze uczucia,
słysząc o Jego odejściu
mają z tym związane
swoje plany,
korzystne miejsca dla siebie.
Chrystus sprostuje ich marzenia o wielkości
i w jasnych słowach powie,
że ona polega na służbie
i autentycznej miłości.

– – – – –

8 Tydzień Zwykły – czwartek
Mk 10,46-52
„… niewidomy żebrak, siedział przy drodze… zaczął wołać: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną.”

Nieuleczalna choroba,
kalectwo ciała,
porażone zmysły,
człowiek dotknięty
niemożliwością widzenia
to ludzkie nieszczęścia,
które na kogoś spadając
czynią go bezradnym,
na bok odsuniętym
od normalnego biegu życia.
Nie dziwi wołanie
niewidomego
z dzisiejszej Ewangelii,
bo dla niego
przechodzący Chrystus jedyną okazją
i szansą uzdrowienia.
Jego wyznanie wiary:
„Jezusie, Synu Dawida”
doszło do uszu Chrystusa
pomimo prób uciszenia.
I dzięki swej wytrwałości,
wierze
i ufności
przejrzał i zobaczył swego uzdrowiciela.

– – – – –

8 Tydzień Zwykły – piątek
Mk 11,11-25
„Mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów. Lecz wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców.”

Tymi
słowami Chrystusa
żyli
i żyją chrześcijanie.
Od samego początku
zawsze potrzebowali
miejsca
wspólnej modlitwy,
Eucharystii.
Dlatego dziś wznoszą
i przez wieki budowali
kościoły,
które są dowodem
ich pobożności i wiary.
W ich wnętrzu,
na centralnym miejscu
tabernakulum
z Jezusem Eucharystycznym,
którego adorują
i w Komunii świętej
jako pokarm duszy przyjmują.
Swą postawą,
zachowaniem
swej wierze świadectwo wystawiają.

– – – – –

8 Tydzień Zwykły – sobota
Mk 11,27-33
„Jakim prawem to czynisz? i Kto Ci dał tę władzę,
że to czynisz.”

Takie pytanie
postawili arcykapłani
Chrystusowi.
Byli zdumieni
Jego postawą.
Wchodzi z uczniami
do świątyni
i naucza zgromadzonych,
choć nie jest
jednym z nich,
nie kształcił się
w ich szkołach.
Wiedzieli,
że jest z Nazaretu,
że tłum za Nim chodzi
bo uzdrawia chorych.
Chrystus
na zapytanie
odpowiedział pytaniem
dla nich tak kłopotliwym,
że na jakiś czas
oddalił od siebie
słowne napaści,
ale nie okazywanej wrogości.

– – – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *