8 Niedziela Zwykła C i dni po….
Łk 6.39-45
„…Czemu widzisz drzazgę…”

Pcha się w nasze oczy zło dziejące się wokół.
W uszy nam wpadają wieści
zło wróżebne o fałszu,
zakłamaniu, niezgodzie we wspólnotach,
w małżeństwach, w rodzinach, w społeczeństwie.
Fałsz, zakłamanie, niezgoda,  niepokój,
napaści, wrogość, możliwość wojny
w sąsiedztwie.
Łatwo pamiętamy kłamstwa obmowy, oszczerstwa,
posądzenia przed którymi trudno się bronić,
a które sprawiają ból serca,
cierpienie duszy, które tylko wiara w Boga
może ukoić, pomaga cierpliwie znosić.
Doświadczenie takie zmusza nas
do zastanowienia,
czy czasem czyjeś cierpienie
nie jest spowodowane i mym postępowaniem.
Czy czasem bliźni ten obok mnie,
u którego widzę tyle tak różnego zła
nie zasłania mi oczy,
by widzieć siebie samego
i zaglądnąć w swoje sumienie, w swą duszę i serce.
Do tego zachęca nas Jezus,
Nauczyciel z Nazaretu, nasz Zbawiciel i Pan.
Nauka płynąca z tego urywka Ewangelii jest prosta,
jednoznaczna.
Nie sztuką jest dostrzec, widzieć złe postępowanie innych,
a samemu czuć się niewinnym.
Tylko wtedy słusznym się okaże
postrzeganie bliźniego,
jeżeli nie masz zastrzeżeń odnośnie postępowania swego.
Dlatego Chrystus poleca :
zanim ocenisz postępowanie drugiego,
przyjrzyj się sobie, zaglądnij w sumienie,
zrób sobie rachunek sumienia,
a być może zaniechasz wytykani zła
w zachowaniu bliźniego.
I co więcej być może zrozumiesz,
że pora popracować nad sobą,
by nie być dla drugich żądlącą osą.

– – – – –

Prawdą jest co mówi stare
polskie porzekadło :
Widzi wilka pod lasem,
a nie widzi co ma pod nosem.

Ocenia postępowanie innych,
sam mniema o sobie,
że jest jak baranek niewinnym.

Na postępowanie drugich
patrzy przez szkła powiększające
a swoje ocenia
jako poprawne, zadowalające.

Trudno się żyje,
gdy ma się sąsiada
który wytyka dziury w płocie,
choć swojego od lat
nie naprawia.

– – – – – –
 

 

Poniedziałek VIII Tydzień Zwykły

Mk 10,17-27
„Idź… sprzedaj… rozdaj…przyjdź i chodź za Mną”.

Nie brak  dobrych,
szlachetnych,
pobożnych,
których pragnieniem
kapłaństwo,
życie w klasztorze,
w zgromadzeniu zakonnym.
Patrzą z zazdrością
na powołanych,
wesołych, uśmiechniętych,
zadowolonych,
jako niemających
wielu trosk, wolnych,
niezwiązanych małżeństwem.
I zainteresowani
kompetentnych pytają,
z duszpasterstwa
powołań korzystają.
i bywa, że zmienią zdanie.
Bo dowiedzą się,
że to wymaga życia
w posłuszeństwie,
czystości, ubóstwie.
Dla nich to za wiele.
Tak kończy się fascynacja
widokiem powołanych.
Tak samo jak młodzieńca
z Ewangelii.

– – – – –

Wtorek VIII Tydzień Zwykły
Mk 10,28-31
„Nikt nie opuszcza domu, żeby nie otrzymał więcej”

Być może
znając, widząc,
patrząc z bliska
na ludzi powołanych,
którzy rodzin
nie zakładają,
nie dają innym
swego nazwiska,
zazdrościsz im
warunków życia,
rzeczy posiadanych,
osobistej wolności,
pogody ducha,
beztroski
o byt materialny.
To wszystko prawda.
Bo wiele z twoich
trosk codziennych
nie znają.
Chrystus to wyjaśnia
w dzisiejszej Ewangelii.
Uważa to za nagrodę
przepowiadania
Królestwa Bożego na ziemi.
Ale i Chrystusa pragnieniem
by wszyscy powołani
przez ubóstwo, czystość, posłuszeństwo
byli Jego świadkami.

– – – – –

Środa VIII Tydzień Zwykły
Mk 10,32-45
„Użycz nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli…”

Przebiegłość podsuwa
ludzka roztropność,
która w trosce o siebie,
o swą przyszłość,
pomyślność,
nakazuje pomyśleć
jak to będzie?
gdy czyjaś hojność
się wyczerpie,
braknie wspierającego
w każdej potrzebie.
Myśli, duma,
aż serce mu podsuwa
serdeczną prośbę.
Podobną do tej,
jaką przedstawili
dwaj apostołowie,
bracia rodzeni
Jakub i Jan,
którzy z chwilą gdy usłyszeli,
że odchodzi ich Pan
i będzie już w niebie,
proszą Go serdecznie
by pamiętał o nich
i dał dobre miejsca obok siebie.
„Użycz nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli
jeden po prawej,
drugi po lewej Twej stronie.”

– – – – –

Czwartek VIII Tydzień Zwykły
Mk 10, 46-52
„Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną.”

Czym jest choroba?
wtedy się dowiadujesz
gdy ciebie dopadnie,
z nóg zwali,
z życia wyłączy,
zachorujesz.
Wtedy masz nadzieję,
że leczenie
będzie skuteczne,
że wstaniesz,
pracę podejmiesz.
Dalej możesz
cieszyć się życiem,
przywróconym zdrowiem.
Pamięć ci pozostaje,
że nie wszyscy chorzy,
których spotkałeś
zostali wyleczeni,
odzyskali zdrowie.
Słyszałeś?
o niewidomym z Ewangelii
ile lat w ślepocie mu upłynęło
zanim spotkał Chrystusa,
którego Boska moc sprawiła
by jego nieszczęście minęło.
Prośbie niewidomego
uczynił zadość.
„Idź, twoja wiara cię uzdrowiła.”

– – – – –

Piątek VIII Tydzień Zwykły
Mk 11,11-26
„A jeśli stajecie do modlitwy, przebaczcie…”

Dla wierzącego modlitwa
spotkaniem z Bogiem
na szczerej,
głośnej,
lub cichej rozmowie.
Wielbi nią Boga,
za łaski dziękuje,
przeprasza za winy,
prosi o przebaczenie.
Modli się w kościele,
w domu,
w drodze.
Obecność innych,
zgiełk ulicy
nie stają
na przeszkodzie.
Świadom zaniedbań,
win,
błędów,
przyzywa Bożego Miłosierdzia,
o wybaczenie prosi.
Uzyska je pod warunkiem,
że pamięta słowa Chrystusa
i tak postąpił:
„A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie,
jeśli macie co przeciw komu,
aby także Ojciec wasz, który jest w niebie,
przebaczył wam przekroczenia wasze.”

– – – – –

Sobota VIII Tydzień Zwykły
Mk 11,27-33
„I kto Ci dal władzę, żeby to czynić?”

Widzisz
niewłaściwe postępowanie,
słyszysz
wulgarne słowa,
dostrzegasz
ohydne obrazy
na ogrodzeniach,
na domach.
Zechciej zareagować.
To znaczy,
źle postępującemu,
wstrętnie mówiącemu,
bazgrającemu
zwrócić uwagę,
że tak nie wolno mu postępować.
Daje marne świadectwo o sobie.
Jest powodem
zgorszenia innych,
obraża tym Boga.
Poczekaj na odpowiedź.
A być może usłyszysz to,
co Chrystus
od napominanych przez siebie
uczonych w Piśmie,
za których mógł tylko się wstydzić,
a były one pytaniem:
„Jakim prawem to czynisz?
i kto Ci dal władzę, żeby to czynić”.

– – – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *