I Niedziela Wielkiego Postu B
Mk 1,12-15
Kuszenie Chrystusa

Przynajmniej
na tym jednym,
o czym mówi
dzisiejsza
Ewangelia się znasz.
Tylko tak to
nie nazywasz.
A stwierdzasz:
na to mam ochotę,
to mi się podoba,
tak inni robią.
W tym usprawiedliwienie
dla siebie znajdujesz
i na przekór
głosowi sumienia
postępujesz.
Wierzący określi to
całkiem poprawnie,
pokusie uległeś,
zgrzeszyłeś,
w zasadzkę diabła
wpadłeś.
Powiem ci, dlaczego?
Bo z diabłem
w rozmowę się wdałeś.
Nie masz
Chrystusa mądrości,
i przegrałeś.

– – – – –

Poniedziałek I Tydzień W. Postu
Mt 25,31-46
Sąd Ostateczny

Przywykłeś do oceny
twego zachowania,
wiedzy, pracy, postępowania.
Tym się zbytnio
nie martwisz.
Dla ciebie to wszystko
niewiele ma znaczenia
pod warunkiem,
że szkołę ukończysz,
a pracę taką,
że brak pieniędzy
na życie ci nie doskwiera.
A dziś,
co Chrystus powiedział,
Kościół przypominana,
że przyjdzie
dzień Sądu Ostatecznego,
dzień rozliczenia.
Jak żyłeś?
jak postępowałeś?
czy o potrzebujących pamiętałeś?
I w zależności od tego
przed tobą dwie możliwości
na wieczność całą:
kara – piekło,
nagroda – niebo.
Jak widzisz,
sam decydujesz o wieczności.

– – – – –

Wtorek I Tydzień W. Postu
Mt 6,7-15
„Wy zaś módlcie się tak: Ojcze nasz…”

Zapewniając kogoś
o swej miłości,
chcesz z nim rozmawiać.
Bo go kochasz
i czujesz się błogo
w jego obecności.
Czymś nieodłącznym
od wiary w Boga,
jest miłość ku Niemu,
i to nie, dlatego,
że jest nakazana
Pierwszym Przykazaniem,
ale potrzebą
serca ludzkiego.
O niej zapewniasz w modlitwie
zanoszonej do Niego.
Nią Boga wielbisz,
za udzielone dary
serdecznie dziękujesz,
za popełnione winy
szczerze przepraszasz,
by w końcu powiedzieć
czego potrzebujesz.
Jeżeli tę kolejność
poprzestawiasz,
i zaczniesz od końca,
te swe prośby
będziesz zmuszony powtarzać.

– – – – –

Środa I Tydzień W. Postu
Łk 11,229-32
„To plemię jest przewrotnym. Żąda znaku…”

Wiem, że łatwiejszą
byłaby ci wiara,
gdyby na twych oczach
na jej potwierdzenie
cud się zdarzył.
I czy możesz dać wiary?
że widzących cuda Chrystusa
nie przekonywały,
że jest Mesjaszem,
na którego czekali
I wciąż nowego znaku żądali.
Chrystus w odpowiedzi
odniesie się do przeszłości.
Król Salomon
żadnego cudu nie zdziałał,
a królowa z południa
długą podróż podjęła,
ażeby posłuchać jego mądrości.
Prorok Jonasz podobnie,
żadnego cudu nie uczynił,
a pod wpływem jego nauki
mieszkańcy Niniwy pokutę podjęli
i się nawrócili.
Chrystus mądrością zachwycał.
Bywało, że byli nią zdumieni,
ale by uznać Go za Syna Bożego,
Brakowało im czegoś istotnego,
wiary nie mieli.

– – – – –

Czwartek I Tydzień W. Postu
Mt 7,7-12
„Proście a będzie wam dane…”

Być może z tego, co masz,
kim i jakim jesteś
masz powód do radości.
Ale patrząc tu i tam dostrzegasz,
że inni są mądrzejsi,
szczęśliwsi,
lepiej się uczący,
zdolniejsi,
lepiej zarabiający,
zdrowsi.
Nie wszystkiemu sam zaradzisz,
Wiele z twych cech
z niemożliwością
do wymiany.
Pana Boga
nie poprawisz.
Ale istnieją zdarzenia
tak w odczuciu dotkliwe,
że człowiek wiary
przypuszcza
szturm do nieba wierząc,
że będzie wysłuchany.
Takiego Chrystus
dziś pociesza zapewniając,
że wysłucha, użyczy, pomoże,
pod warunkiem,
że w modlitwie
będziesz wytrwały.

– – – – –

Piątek I Tydzień W. Postu
Mt 5,20-26
„Najpierw idź pojednaj się… a potem przyjdź..”

Dla wierzącego niedziela
jest dniem świętym.
Odświętnie się ubiera,
na Mszę Świętą
idzie do Kościoła.
Tak postępuje,
bo chce być wiernym
Przykazaniu Bożemu
które, tak nakazuje.
Chrystus od wszystkich
przyznających się do Niego,
wymaga oprócz
spełnienia obowiązku,
jeszcze czegoś,
a dotyczy to
przykazania miłości bliźniego.
I mówi wyraźnie:
jeżeli w poczuciu wierności Bogu
uczestniczysz
w niedzielnej Mszy świętej,
a sumienie ci coś wyrzuca
przeciwko bliźniemu,
to chcąc być
w zgodzie z Bogiem,
musisz najpierw z nim się pojednać.
Wtedy dopiero na twój dar
Bóg spojrzy
przychylnym okiem.

– – – – –

Sobota I Tydzień W. Postu
Mt 5,43-48
„Miłujcie waszych nieprzyjaciół…”

Masz powód do radości,
być zadowolonym
i się śmiać,
jeżeli służy ci zdrowie,
sprzyja apetyt,
możesz dobrze spać.
Jeżeli humor dopisuje
i przyjaciół masz,
a obok tych,
którzy dają ci
dowody szacunku,
Uznania,
Miłości.
Ale niech znajdzie się ktoś,
kto ci nogę podstawi,
na złość zrobi,
skrzywdzi,
obmówi,
zniesławi,
nieprzyjacielem
i wrogiem będziesz go nazywał.
Będziesz łzy ronił,
do sprawiedliwości się odwoływał.
Tylko ci przypomnę,
co Chrystus
nakazuje swym wyznawcom.
Za nich masz się modlić,
i wybaczyć tym szubrawcom.

– – – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *