Rok 2014
skończył się,
przeminął,
jak rwąca rzeka
zabrał ze sobą
wszystkie miesiące,
tygodnie,
dni,
by pozostać
pod dywanem
pamięci
i czasem będziesz
zmuszony
pogrzebać w nich.
Nie licz tylko
jego czas,
ale przeżycia,
doznania,
słowa, czyny,
dokonania,
dobro
doznane od bliźnich,
ale i kłopoty,
zmartwienia,
przykrości,
kłody rzucane
pod nogi
trudne
do przeskoczenia,
przykre doświadczenia,
z pracą
związane trudności,
kłopoty rodzinne,
małżeńskie,
a pojawi się ich
gąszcz
istny las
nad którym
zaszło słońce,
i ostatni promyk
zgasł.
W bilansie
końcowo rocznym
wspomnij
na dobro dokonane,
pamięć o bliźnich
w potrzebie,
na słowa pociechy
wobec cierpiących,
losem doświadczonych,
na najdrobniejsze
wsparcie biednych,
potrzebujących,
na słowa
przebaczenia
wobec dokuczających,
gesty pojednania.
To
przed Bogiem
się liczy,
to Bóg nagradza.
Przywołaj
z pamięci
swą wierność Bogu,
Jego Przykazaniom,
nakazom
i zakazom,
i spytaj głosu
sumienia
w jakim stopniu
byłeś wierny,
jak przemogłeś siebie,
nie uległeś
namowom,
pokusom,
naleganiom,
a to ci będzie
nagrodą
za hart ducha,
siłę woli,
pochwałą,
nie tylko,
że jesteś wierzącym,
ale żyjesz
na co dzień wiarą.
Idź
z optymizmem
w Nowy Rok 2015,
z Bogiem przeżywaj
każdy jego dzień,
nie ulegaj
przykładom gorszącym,
złym,
a kiedyś
na końcu
życia dni,
za ileś lat,
za jakiś czas,
stanie przed tobą
Bóg
i co daje życie wiarą
pokaże ci.
– – – –