Bóg nie istnieje mówi
człowiek niewierzący,
i jest mu z tym całkiem wygodnie,
bo łatwo zgadnąć
dlaczego tak mówi,
bo widzi wokół kłótnie,
swary, krwawe  wojny.

Bóg nie istnieje
mówi handlarz,
a zresztą to go śmieszy,
by miał się mieszać
w prywatne interesy.

Bóg nie istnieje
mówi człowiek młody,
a jeśli jest, sam przyzna,
że kto z dziecinnych wyrósł lat,
żyć musi jak mężczyzna.

A także inni, którzy wprost
Jego istnienia nie kwestjonują,
prawdy wiary mają gdzieś
póki się dobrze czują.

Ale kiedy usłyszą diagnozę,
że cierpią na śmiertelną chorobę,
tak na wszelki wypadek
kapłana wzywają,
 by pojednać się z Bogiem
– – – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *