|
Uroczystość Objawienia Pańskiego
Trzech Króli…. Wielu było mędrców, którzy proroctwa o narodzeniu Mesjasza znali i zapowiadane znaki temu towarzyszące poprawnie odczytali. Wiedzieli o drodze dalekiej i uciążliwej przez nieznane kraje przechodzącej, wypatrywali światła jaśniejszej od innych gwiazdy do celu prowadzącej. Upływały dni wędrówki w słońca skwarze, zmęczonych wielbłądach. Chłodne noce były wytchnieniem w drodze której nie widać było końca. Zapas żywności z każdym przebytym dniem malał znacząco. Każdy nowy dzień witali mniemając że ostatni ze wschodzącym słońcem. Po wielekroć razy sprawdzali kierunek drogi nie wiedząc ile jej przed nimi. Szli wytrwale, dotarło do celu po trudach trzech, i zdziwili się tym, co zobaczyli. Innego miejsca narodzin Mesjasza się spodziewali niż stajenka uboga, tym chętniej złożyli dary i oddali pokłon dziecięciu, w drodze powrotnej omijając Heroda. Znasz ten opis z Ewangelii i dalszych losów nowo narodzonego dziecięcia. Aby nie było tylko przypomnieniem opisu Ewangelii wymaga przy żłóbku uklęknięcia. Zadaj sobie pytanie, o swój stosunek do Chrystusa, o swoją wiarę. Czy jesteś zdolny do trudów, wyrzeczeń aby dać jej dowód za Mędrców przykładem? Co jesteś w stanie poświęcić, jakie trudy ponieść, aby spotkać Boga? Przecież jest nie tak daleko, niemal w zasięgu ręki, czeka w drzwiach kościoła. Jeżeli nie masz w sobie tęsknoty za Bogiem, za twoje z Nim spotkanie, to prawdopodobnie lęk przed wyrzeczeniem się czegoś, czegoś zaprzestaniem. Znamy świadectwa ludzi : ktoś został poruszony kazaniem, niedzielnym, rekolekcyjnym, inny ocalał w wypadku, to widział wzorowe życie wierzącego, i nagle stał się innym. Zabłysła mu gwiazda ukazując mroki jego niewiary, bezsens życia bez Boga. Ukazała prawdę o życiu jako Jego darze i pomimo wszystko Bóg zawsze człowieka kocha. - - - -
0 Comments
Posted on 05 Jan 2013 by jacek
|
Tytuł
|