|
Uroczystość Bożego Ciała
Choć na co dzień Pana Jezusa w tabernakulum zamykamy, by nie widział, co wyrabiamy, to jest taki jeden jedyny dzień w roku, że kapłan bierze Chrystusa w monstrancji, i wraz z ludem wierzącym, w tłoku, trwającym w adoracji idzie ulicami wioski, miasta, sioła, by Chrystus dokładnie się przyjrzał, co człowiek zdążyć wybudował, by mógł mieszkać i żyć godnie, a przez swą wiarę w Boga zasłużyć sobie na miejsce w domu Ojca, w niebie. Swą obecnością, donośnym śpiewem, zachowaniem, wyraża swą wiarę i dziękczynienie za łaski otrzymane w sercu z wielką nadzieją, że kolejne dni roku i ich chrześcijańskie codzienne życie łaskawość Boga wyjednają. Wiara w ten dzień nas gromadzi. Wiara w Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie prowadzi Boga Człowieka pomiędzy domami. Wiara publicznie wyznawana jest nakazem Chrystusa Pana i aby była środkiem do zbawienia musi być życiem, czynami okazywana.
Cierniem dodanym Chrystusowi, bólem serca duszpasterzowi w tę Uroczystość Bożego Ciała. są spacerowicze, których przyprowadziła tradycja, a nie wiara. Za innymi podreptają, jednych znajomych odnajdą, innych poszukają. Bywa, że ich nie dostrzegą, innych spotkają. Rączkami sobie pomachają. Jaki pożytek z tego odniosą? Dla duszy nic, bo zerwana z Bogiem wiary wątła nić, a jak będzie słoneczna pogoda to się trochę opalą. Synkowi dzwoneczek do rączki dadzą, pilnować będą by dzwonił należycie. Córeczce wianuszek na głowę i z kwiatkami koszyczek. Synek niech dzwoni, nie Panu Jezusowi, a mamusi i tatusiowi, by odmienili swe życie. Córeczkaw stroju ludowym, lub cała w bieli, z wiankiem na głowie sypiąca kwiatki oby była wspomnieniem dla jej taty i mamy, posiadanej przed latami, dziecięcej wiary. Rodzice dziś dorośli, mają swoje spojrzenie na życie. A wiarę zaprzepaścili, kontakt z Bogiem zerwali, sumienie zadeptali. O czymś ważnym zapomnieli, że wieczność będą mieli taką, jaką sobie życiem wypracowali.
- - - - -
0 Comments
Posted on 05 Jun 2012 by jacek
|
Tytuł
|