|
Pozory...
Dbamy o siebie,
o swój wygląd,
uczesanie, odzienie
by dobre zrobić wrażenie.
Troszczymy się o domy,
o ich wygląd estetyczny,
dla oka miły, śliczny.
Przed nimi zadbane ogrody.
Latem kwitnące krzewy,
drzewa w liście kolorowe
a zimą iglaki zielone.
Mamy kościoły okazałe,
widoczne z daleka,
w których Bóg mieszka
czekając na człowieka.
Oby ubranie modne,
oznaczało życie mądre.
Oby ładne domy
były świadectwem
mieszkańców miłości,
wzajemnego szacunku i zgody.
Oby zadbane ogrody,
ład moralny
właścicieli oznaczały.
Oby w pięknym kościele
gromadził się lud
głębokiej wiary,
modląc się szczerze.
Wtedy unikniesz podejrzenia,
że troska o rzeczy zewnętrzne
to tylko pozory,
bo i łzy ocierasz
i niespokojne twe serce.
Powód łez trzeba osuszyć.
Serca rytm ustatkować.
Tylko Bóg może ci pomóc,
zapobiec, uwolnić,
wybawić i uratować.
Powiem jak Go przywołać,
jak się do Niego zwrócić.
Jak dziecko do ojca
i wierz pomoże ci powstać.
Wyznaj szczerze:
wybacz i daruj,
żem ośmielił się
Ciebie Boga obrazić,
zasmucić, zagniewać.
Wtedy wszystko to,
co dla oka ludzkiego
tak dobrym, ładnym
i pięknym się wydaje,
będzie takim naprawdę,
a nie tylko pozorem.
Będzie szczęścia mieszkańców,
przechodniów,
bywalców,
trwałym udziałem.
- - - - -
0 Comments
Posted on 19 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|