|
Kot...
Obojętnie jaki:
domowy,
piwniczny,
dachowy.
Dziki,
oswojony,
salonowy.
Rozumu nie ma,
choć może być
miluśki,
towarzyski
za to,
co dostaje
z ręki,
z miski.
Za jadło,
za wyrko,
za posłanko,
za pielesze.
Bo
gdy mu zimno,
głodno,
do domu
się przywlecze.
Pomimo to,
nie zna się
na grzeczności.
Porzuci właściciela
skacząc za płot
widząc
sobie podobnego
w nadziei,
że będzie miał
przyjaciela
ku swej uciesze
i radości.
Tak, więc kot
skacząc za płot
szuka okazji
do zawarcia
znajomości.
W tym skakaniu,
do człowieka podobny.
Bo tak kot,
jak i człowiek
odczuwają jej potrzebę.
Kot,
zaspokojenia instynktu,
a człowiek rozumny
skacze przez płot
by być bliżej
drugiej osoby.
Robi to,
z radości,
ze złości,
w przypływie
pożądliwości.
- - - - -
0 Comments
Posted on 19 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|