|
Kamilowi...
Co to
kawalerski stan,
coś o tym wiem,
skądś to znam.
Wiedz, dotąd
jesteś wolnym jak ptak,
dopóki jesteś sam.
Możesz bywać tu i tam,
bez pytań,
gdzie? z kim?
z nią? z nim?
po co? u kogo?
to była pani?
czy pan?
Pójdziesz,
pojedziesz i wrócisz
nikt cię nie zagadnie
dokąd? czym?
o miejsce,
o cel wyjścia,
podróży,
o koszta
i innych kroć
do znudzenia,
czemu wyjazd służył?
Nikt
cię nie będzie
popychał,
poganiał,
popędzał.
Nie powie
śpiesz się
już czas na ciebie,
do pośpiechu
zachęcał.
Nikt
ci nie będzie
mówił
jak się ubrać,
co na siebie,
co na głowę
włożyć,
uwagami
o wyglądzie
nudził,
by było zgodne
z wymogami
stanu,
pozycji,
wieku,
uwzględniając
modę.
Nikt
na ciebie
nie będzie czekał,
ciebie wyglądał,
stół nakrywał,
podawał,
kawę przyrządzał.
Sam będziesz
się obsługiwał
i po sobie
sprzątał.
Jeżeli poczujesz
takiego życia smak,
to możesz
tak żyć
parę ładnych lat.
Mając
swój program dnia,
fotel wygodny,
repertuar ulubiony,
swój garnuszek
sztućce swoje,
tapczanik
i dołek w nim
wygnieciony.
Aż kiedyś
odczujesz,
że jednak
tego drugiego,
pytającego,
radzącego,
czekającego,
ale i
kochającego,
to znaczy
jej,
jednak ci
brak!
A to już
znak,
że jednak
tak
Stwórca
urządził
świat,
choć ta,
lub owa
to nie
rajski
kwiat,
bez niedoskonałości
i wad
ale
towarzysz
przez
życie,
by ono
było
naprawdę
coś wart.
- - - - -
0 Comments
Posted on 19 Dec 2016 by jacek
|
Tytuł
|