![]() |
||||||||||||||||||||||||||||||
Środa, 19 lutego 2025 - 50 dzień roku | ||||||||||||||||||||||||||||||
|
24 Niedziela Zwykła A i dni po...
24 Niedziela Zwykła A
Mt 18,21-35
„Nie mówię ci, że aż
siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.”
Piotr
nasłuchał się
o
miłości bliźniego,
o
miłości nieprzyjaciół
aż
do modlitwy za nich
i
Chrystusowi stawia
osobiste
pytanie
o
przebaczenie,
czy
ma to uczynić
aż
siedem razy.
Chrystus
wyjaśnia
przypowieścią
o człowieku,
któremu
dług został darowany
a
sam znęcał się nad swym
dłużnikiem
i
za to został ukarany.
I
Chrystus
chcąc
wykazać,
że
zawsze trzeba
bliźniemu
przebaczyć
odwołuje
się
do swego Ojca w niebie,
który
surową karę wymierzy
proszącemu
o litość,
jeśli
sam nie zdobędzie się na miłosierdzie.
- - - - - 24 Tydzień Zwykły – poniedziałek Łk 7,1-10 „Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył, kocha bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę.” Żołnierz rzymski, mający nad stu innymi władzę jako setnik miał wyjątkowe zasługi, kochał naród żydowski i zbudował synagogę. Za to go cenili, szanowali i z radością z poczuciem wdzięczności na jego prośbę do Chrystusa poszła starszyzna żydowska prosząc o uzdrowienie ciężko chorego sługi. Zdumiał się Chrystus ich wstawiennictwem oraz jego wiarą. Sam postanowił pójść do niego by słudze jego pomóc i z nim się spotkać. Ubiegł Chrystusa wysyłając ludzi z wieścią, że nie godzien w domu swym gościć, a wystarczy by powiedział choć słowo i zdrowie słudze wróci. Chrystus prośbie uczynił zadość. - - - - - 24 Tydzień Zwykły – wtorek Łk 7,11-17 „Młodzieńcze, tobie mowie wstań! Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce.” Chrystus z uczniami zbliżał się do miasteczka Nain, gdy ze zmarłym chłopcem kondukt pogrzebowy wychodził przez jego bramę. Pośród tłumu dojrzał jego płacząca matkę. Była wdową, rozstawała się z jedynakiem bolejąc nad jego śmiercią i swym losem. Została samą. Wzruszony Chrystus jej widokiem przystanął powiedział by nie płakała a dotykając się mar chłopca rzekł „Wstań” i wstał. Na oczach tłumu dokonał cudu wskrzeszenia zapewniając sobie wdzięczność matki i zachwyt świadków zdarzenia. - - - - - 24 Tydzień Zwykły – środa Łk 7,31-35 „Z kim mam porównać ludzi tego pokolenia? Do kogo są podobni? Podobni są do dzieci…” Rozterka Chrystusa wypłynęła z Jego ust i serca pod adresem prostego ludu, który łaknął jak wody, chleba, cudu. Dlatego chodził za Nim, szukał, deptał po piętach. Również pod adresem uczonych w Piśmie i faryzeuszy każdy krok tropiący. Chwytali poszczególne słowa, wytykali niepoprawne zachowanie, nieprzestrzeganie prawa. A dokonywane cuda czynione mocą Belzebuba. Od wiary w Chrystusa jako Mesjasza dalecy. Nic ich nie przekonywało. O nich Chrystus powie są jak na rynku rozkapryszone dzieci. - - - - - 24 Tydzień Zwykły – czwartek Łk 7,36-50 „A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że jest gościem…” Mądrze postąpiła przychodząc do Chrystusa z głęboką wiarą, szczerą skruchą, serdecznym żalem z całym bagażem swych grzechów kobieta lekkich obyczajów namaszczając Jego nogi, i wycierając je włosami swej głowy. Co sprawiło? że tak postąpiła, że z odwagą wbrew zakazom w dom faryzeusza, który zaprosił Chrystusa samowolnie wtargnęła. To łaska Boga na nią spłynęła i zaowocowała nawróceniem. Z żalu płakała. „Twoje grzechy są odpuszczone” usłyszała. A Szymonowi świadkowi tego zdarzenia Chrystus powie „Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała.” - - - - - 24 Tydzień Zwykły – piątek Łk 8,1-3 „Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię….” Tak Ewangelista streści działalność apostolską Chrystusa. Ustawicznie w drodze, głosi naukę o królestwie Bożym. Przynosząc ulgę cierpiącym przez cudowne uzdrowienia zawsze tam, gdzie spotka się z wiarą. Nie martwi się o dach nad głową, o miejsce odpoczynku, o wyżywienie. Miał zaradnych ludzi obok siebie, którzy zawsze coś złowić mogą i wdzięczne kobiety za odzyskane zdrowie, które z uciułanych pieniędzy zawsze w porę z pomocą przychodzą. Dzięki nim i ich kobiecej troski o siebie, i całe grono apostołów mógł wypełniać swe posłannictwo przemierzając kraj od Judei po Galileę. - - - - - 24 Tydzień Zwykły – sobota Łk 8,4-15 „W końcu ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa…wydają owoc przez swą wytrwałość.” Pośród ludzi przyznających się do Boga czyli ludzi wierzących są pobożni, gorliwi, święci. Nie brakuje leniwych, oziębłych, obojętnych. Skąd ten podział? z obserwacji życia wzięty. Ich stan duszy zawsze zależy od przygotowania swego wnętrza na dar Bożego Słowa. Jeśli ono pada na glebę urodzajną nasyconą łaską Bożą będzie rosło wydając pełny kłos w dorodne ziarno. A patrzący gołym okiem jako świadectwo o takim powie, że ten ktoś, naprawdę żyje w przyjaźni z Bogiem. - - - - - 0 Comments
Posted on 14 Dec 2016 by jacek
Content Management Powered by CuteNews
|
|
||||||||||||||||||||||||||||