„Wnet, jak niegodnego
prawa ojczystego
wiodą Marii Syna
przed sąd poganina;
tam nań potwarze rzucają,
o stracenie nalegają.
Ach Jezu zhańbiony,
jak łotr obwiniony.

Piłat bojaźliwy
i niesprawiedliwy,
Żydom ustępuje,
Jezusa skazuje
najpierw na biczowanie,
potem na ukrzyżowanie.
Ach Jezu wzgardzony,
na śmierć zasądzony.
                                                 Pieśń wielkopostna.

 

Wyrok
Sanhedrynu,
uczonych w Piśmie,
 faryzeuszy
i arcykapłana Kajfasza
był jednoznaczny :
Jezus
„winien jest śmierci”.
Były dwie
możliwości :
mogli Jezusa ukamienować,
na co pozwalało
prawo Mojżeszowe,
a przedstawiciela
władzy świeckiej,
Piłata
tylko by zawiadomili,
że wyrok został
wydany na podstawie
prawa religijnego,
czyli :
Jezus zginął
za bluźnierstwo.

Zaniechano
taką możliwość,
w obawie,
że skutek jest wątpliwy,
bo takie wypadki
już bywały,
a arcykapłani
chcą mieć pewność,
że Jezus nie żyje.
Przebiegłość
podyktowała lepsze
rozwiązanie :
przerzucić odpowiedzialność
na władzę świecką,
okupacyjną,
której przedstawicielem
był Piłat,
by samym pozornie
mieć czyste ręce.

Tak to opisał św. Marek:
„… wczesnym rankiem
arcykapłani wraz ze starszymi
i uczonymi w Piśmie
i cała Wysoka Rada
powzięli uchwałę.
Kazali Jezusa związanego
odprowadzić
i wydali Go Piłatowi.
Piłat zapytał Go:
«Czy Ty jesteś królem żydowskim?»
Odpowiedział mu:
„Tak, Ja nim jestem».
Arcykapłani zaś
oskarżali Go o wiele rzeczy.
Piłat
ponownie zapytał:
«Nic nie odpowiadasz?
Zważ,
o jakie rzeczy Cię oskarżają ».
Lecz Jezus
nic już nie odpowiedział,
tak że Piłat się dziwił”
(Mk 15,1-5).

Sprytnie zamieniono
zarzut religijny :
bluźnierstwo,
na zarzut polityczny,
a więc, że Jezus
uważa siebie
za Króla Izraela.
Z tego, czego
byli świadkami
nabrali przekonania,
że Piłat zna Jezusa,
śledził Jego działalność,
wie,
że był lojalny
wobec władzy państwowej,
Żydom kazał
płacić podatek,
okupantowi,
a teraz Piłat
ma przed sobą
rzekomego króla,
związanego,
wyśmiewanego, oplutego.

Takiego króla
ani on,
ani Rzym się nie obawia.
Ale stwierdzenie Jezusa
jako odpowiedź
na pytanie
„Czy Ty jesteś królem”?
„Tak, Ja mim jestem.”
Piłat dziwi się
milczeniem Jezusa,
budził w nim sympatię,
chce Go ratować,
wie
o zwolennikach Jego osoby,
jak wielu
za Nim chodziło,
zawdzięcza
Mu zdrowie,
przyszła mu myśl :
kapłanom
przeciwstawi tłum,
niech on się wypowie.

Zanotował
to wydarzenie św. Marek :
„Na każde święto
miał zwyczaj uwalniać
im jednego więźnia,
którego żądali.
A był tam jeden,
zwany Barabaszem,
z buntownikami,
którzy w rozruchu
popełnili zabójstwo.
Tłum przyszedł
i zaczął domagać się tego,
co zawsze im czynił.
Piłat im odpowiedział:
«Jeśli chcecie,
uwolnię wam króla żydowskiego? »
Wiedział bowiem,
że arcykapłani
wydali Go przez zawiść.
Lecz arcykapłani
podburzyli tłum,
żeby uwolnił im
Barabasza.
Piłat
ponownie ich zapytał:
«Cóż więc mam uczynić z tym,
którego nazywacie
królem żydowskim?»
Odpowiedzieli mu krzykiem:
«Ukrzyżuj Go!»
Piłat odparł:
«Cóż więc złego uczynił?»
Lecz oni
jeszcze głośniej krzyczeli:
«Ukrzyżuj Go!»

Wtedy Piłat,
chcąc zadowolić tłum,
uwolnił im Barabasza,
a Jezusa kazał ubiczować
i wydał na ukrzyżowanie”
(Mk 15,6-15).

Zbrodniarz Barabasz,
zabójca, morderca
zostaje uwolniony
przez zawiść
arcykapłanów,
uczonych w Piśmie
do Jezusa.
i rozpoczyna się
męka przez biczowanie,
niesienie Krzyża,
ukrzyżowanie.

Dziwić się
jak wielu ludzi
bierze w tym udział.
Wielu było
przy pojmaniu,
kilkudziesięciu w sali
Sanhedrynu,
tłum na placu
przed siedzibą
Piłata,
i dochodzą do tego
jeszcze żołnierze.
To bardzo wielu.
Tę liczbę
powiększali przybysze,
bo zbliżała się Pascha.
A inni
chcieli wiedzieć
jak zakończy się
z Jezusem z Nazaretu,
nauczycielem
cała ta sprawa.

I mimo woli
rodzi się pytanie,
gdzie są ci,
którzy tak wiele
zawdzięczają
Jezusowi ?

Przestraszeni
zdarzeniami
wolą
obserwować z dala,
a zdrada
jednego z uczniów,
najstarszego z nich
zaparcie,
innych rozproszenie,
strach, ucieczka,
dały powód
do milczenia,
z nadzieją
przetrwania,
i czekania
na zakończenie
ciekawego epizodu
życia.

Minęło
czasu niewiele,
Jezus
pomimo wszystkiego
co źli ludzie
Mu zgotowali,
z wielka raną na sercu
zanim zostanie przebite
włócznią żołnierza,
opuszczenie
przez swych uczniów,
pokonał złość ludzką
przez swe
zmartwychwstanie.

Czeka
 ukryty
pod postacią chleba,
w Eucharystii
w Tabernakulach świata,
na zadośćuczynienie
przez wierzących,
na wynagrodzenie
za wszystko,
czego doznaje
współcześnie,
zdrady, zaparcia,
niewiary
szydzenia, opluwania,
poniżania,
co w wielu wypadkach
jest kopią wydarzeń
sprzed dwóch
tysięcy lat,
kiedy jako Nauczyciel
z Nazaretu
chodził nauczając
po Palestyńskiej ziemi.

        – – – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *