28 Niedziela Zwykła A
Mt 22,1-14
„Posłał swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść.”

Jeśli miewasz wątpliwości
o swoje zbawienie
to czytaj uważnie
dzisiejszą Ewangelię,
w której znajdziesz wyjaśnienie,
co o tym decyduje,
co daje jego nadzieję.
Chrystus ukazuje niebo jako ucztę
przez króla przygotowaną
i zaprasza na nią
przez siebie wybranych,
a oni od uczestnictwa
jeden po drugim się wymawiają
pochłonięci swoimi sprawami.
Król zagniewany
zaprosi innych
i na jedno zwróci uwagę,
jak się przygotują,
a ukaże srogo niechlujnie ubranych.
Naród wybrany
odrzucił Chrystusa orędzie.
Ludzie innych narodów je przyjęli
i żyjąc w łasce uświęcającej
będą na uczcie, osiągną zbawienie.

– – – – –

28 Tydzień Zwykły – poniedziałek
Łk 11,29-32
„To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza.”

Chrystus dosadnie określił
starszyznę ludu
żądająca znaku
swego boskiego posłannictwa.
To nie znaczy,
że nie mieli do tego prawa,
tylko, że Jego nauczanie,
liczne czynione cuda
za nieprzekonywujące
zostały poczytane.
Stąd to słowo
„plemię przewrotne”.
Jeszcze jedna, już ostatnia szansa,
czyli „znak Jonasza”
będzie im dana,
o którym wiedzieli,
że był przez trzy dni
we wnętrznościach ryby,
okazała się im niezrozumiała.
Dopiero Chrystusa męka,
 śmierć i zmartwychwstanie
otworzą im oczy
na Jego słowa
o znaku Jonasza powiedziane.

– – – – –

28 Tydzień Zwykły – wtorek
Łk 11,37-41
„…dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości.”

Człowiek wierzący ma poprawne
i wyrobione zdanie,
że o wiele ważniejszym,
od wyglądu zewnętrznego,
jest jego wnętrze.
Od ogłady towarzyskiej,
czyste sumienie.
Od wiedzy,
 stopni naukowych,
posiadanie fakultetów,
panowanie nad sobą,
 wolność od grzechu.
Od kultury bycia,
wyuczonych gestów grzecznościowych
życie w łasce Bożej.
Na przykładzie faryzeuszów
dbających o czystość zewnętrzną
i przywiązujących do niej
wielkie znaczenie,
uznających ją za sprawdzian wiary,
Chrystus ten ich porządek
wywraca do góry nogami
mówiąc jasno,
że u Boga liczy się człowieka wnętrze.

– – – – –

28 Tydzień Zwykły – środa
Łk 11,42-46
„Biada wam faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę…
a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą.”

Ostro Chrystus potępia
pychę faryzeuszy,
ich pogardę dla prostych ludzi
i obciążanie przepisami ponad ich siły.
Wszystko to
wskazuje na brak miłości,
a bez niej mowy być nie może
o jakiejkolwiek pobożności.
Sami przestrzegali wiele
wymyślonych przez siebie
przepisów w służbie Bożej
a nie dostrzegali takiego „drobiazgu”
jakim jest drugi człowiek.
Poza swoją kastą,
dumną z wiedzy, pochodzenia
inni stanowili dla nich
ciemny tłum godzien potępienia.
Ten karygodny błąd
Chrystus im wypomina.
Nigdy nie wolno tracić wiary
w możliwość poprawy drugiego.
Wymaga to nie tylko czasu i cierpliwości
ale dobrego przykładu i uczynnej miłości
oraz modlitwy do Miłosierdzia Bożego.

– – – – –

28 Tydzień Zwykły – czwartek
Łk 11,47-54
„Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli.”

Elitę Narodu Wybranego
stanowili uczeni w Prawie.
To oni określali
wynikające z niego zobowiązania
i ważność jego zachowania.
I wydawać by się mogło,
że ich pozycja w narodzie,
wiedza, wykształcenie,
ich morale będzie wspierać
tak, by być przykładem
i do wierności zachęcać.
Tymczasem ich zakłamanie,
gorszące postępowanie,
brak odpowiedzialności za innych
czyni ich winnych
braku zaangażowania ludu
w życie religijne.
To słowa przestrogi dla tych,
którzy przez łaskę wiary,
przez powołanie do służby w kościele
mają być światłem i solą.
Bo tylko dzięki swej głębokiej wierze,
osobistej świętości życia,
w umiłowaniu Boga innym pomóc mogą.

– – – – –

28 Tydzień Zwykły – piątek
Łk 12,1-7
„Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą.”

Człowiek wierzący
jest przekonany,
że całe jego życie
od poczęcia aż do śmierci
jest w Bożych rękach.
Wierzy w Opatrzność Bożą
czuwająca nad sobą
w każdym momencie,
zawsze i wszędzie.
W tej wierze
Chrystus utwierdza i mówi,
że nikt w oczach Bożych
nie jest zapomniany.
Wszystkie wróble są policzone,
wszystkie włosy na twej głowie.
Bóg nie opuszcza swojego stworzenia
skoro powołał go do istnienia.
Chrystusa pragnieniem
ożywić i pogłębić wiarę
w opiekę Bożą nad człowiekiem
by wtedy, gdy przyjdzie zagrożenie
nie bać się śmierć zadających,
duszy ludzkiej nie sięgną
i jej zaszkodzić nie mogą.

– – – – –

28 Tydzień Zwykły – sobota
Łk 12,8-12
„a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych.”

Wyprzeć się kogoś,
to znaczy go zdradzić.
A zdrada jest słowem o wielkim ciężarze
zapewne dlatego,
że jest kłamliwym
wyparciem się wszystkiego,
co łączyło z jakimś człowiekiem,
że miało się z nim coś wspólnego.
Zdrada
z Judaszem się kojarzy.
On wziąwszy pieniądze
wskazał wrogom Chrystusa
składając pocałunek na Jego twarzy.
I od tego czasu snuć się będzie
przez dzieje kościoła
tak pośród wierzących
jak i tych, których do kapłaństwa,
do życia zakonnego Bóg powołał.
Współczesność zmiękczyła słowo
mówiąc „zrezygnował”,
„odszedł”, „opuścił szeregi”.
To nic nie zmieni.
Zaparł się. Zdradził.
Chrystus powiedział jak to oceni.

– – – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *