16 Niedziela Zwykła A
Mt 13,24-43
„… a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza.”

Wiara Ci mówi
a Chrystus dziś przypomina,
że potrzeba
anielskiej cierpliwości
patrząc na dziejące się zło po świecie,
które dusze, serca i ciała rani
z świadomością niemożliwości
jego zażegnania
i zdania się na Boga,
że dopiero w Dzień Sądu Ostatecznego
On sam z nim się rozprawi.
Jest chwastem
posianym przez nieprzyjaciela
w pszenicznym łanie,
złem dziejącym się
pośród kościoła
za podszeptem szatana.
Wiara
od Ciebie wymaga
na co dzień Bogu wierności,
bo tak, jak za zło będzie kara
tak za uczynione dobro nagroda
szczęśliwej wieczności.

– – – – –

16 Tydzień Zwykły – poniedziałek
Mt 12,38-42
„Wówczas rzekli do niego niektórzy z uczonych
w Piśmie i faryzeuszów: „Nauczycielu chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie.”

Uczeni w Piśmie
i faryzeusze
 żądając znaku od Chrystusa,
dla swej niewiary
w Niego jako Mesjasza
szukali usprawiedliwienia.
Tak było im wygodnie,
bo mogli przeciągać
czas zmiany życia,
osobistego nawrócenia,
tłumacząc się
ciągłym poszukiwaniem
i oczekiwaniem
wyjątkowej chwili,
olśniewającego doznania,
szczególnego doświadczenia,
osobistego przeżycia,
czegoś nadzwyczajnego
jako znaku z nieba.
Chrystus kategorycznie odpowiedział,
że żaden znak nie będzie dany
oprócz znaku Jonasza
mając na myśli swe zmartwychwstanie.

– – – – –

16 Tydzień Zwykły – wtorek
Mt 12,46-50
„Ktoś rzekł do Niego: „Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą mówić z Tobą.”

Chrystus rzadko wracał
do swego domu rodzinnego
w Nazarecie.
Nawet wtedy,
gdy bywał w Galilei
nie zawsze wstępował do niego.
Być może i dlatego,
że w pamięci zachował
przykre zdarzenie w synagodze.
Brak wiary mieszkańców w Niego
jako oczekiwanego Mesjasza.
Za to,
Maryja Matka Jego,
zasłyszane o Nim słowa w sercu chowała
i pełna niepokoju o losy Syna
wraz z krewnymi poszła
celem spotkania.
Stanęła w tłumie przed domem,
 w którym nauczał i czekała.
A Chrystus na wieść o ich przybyciu
powiedział zgromadzonym słuchaczom,
że pełniący wolę Jego Ojca,
są Mu najbliższą rodziną:
matką, siostrą i bratem.

– – – – –

16 Tydzień Zwykły – środa
Mt 13,1-9
„Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre ziarna padły na drogę… inne na miejsce skaliste… miedzy ciernie…”

Pragnieniem siewcy
siejącego ziarno,
by każde w grunt rzucone,
miało słońce
i wodę,
zakiełkowało,
 rosło
i plon jak najobfitszy
wydało.
W tej przypowieści
Chrystus jest siewcą,
a ziarnem jest Słowo Boże.
Wejrzyj w siebie
jako człowiek wierzący
i pomyśl,
jakie są jego losy w Tobie?
Bo bywa aura
ziarnu niesprzyjająca,
szatan kusząc swoje robi,
a Ty masz być mocny wiarą
i zapewnić mu takie warunki,
by Słowo Boże
padało na dobrą glebę.

– – – – –

16 Tydzień Zwykły – czwartek
Mt 13,10-17
„Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; ujrzeli usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli…”

Chrystus wie,
że w przyszłości
przyjdzie czas,
że będą zazdrościć
Jego uczniom,
wybranym apostołom,
i wszystkim,
którzy mieli okazję Go spotkać,
należeć do grona przyjaciół,
z bliska Go poznać.
Powodem, bo była im dana
niepowtarzalna okazja
słuchać Jego nauczania.
Najczęściej w przypowieściach
by treść przekazywana
była jak najlepiej rozumiana.
Chrystus sam uzasadnia
obrazowe nauczanie.
Bo należący do grona
bliskich Jemu uwierzyli,
że jest Mesjaszem,
ale byli ludzie i innego zdania,
inni uwierzą w tę prawdę z czasem.

– – – – –

16 Tydzień Zwykły – piątek
Mt 13,18-23
„Posłuchajcie, co znaczy przypowieść o siewcy.
Ziarno posiane na drodze…miejsce skaliste… między ciernie.”

Zależało Chrystusowi
by przypowieść o siewcy
była dobrze zrozumiana,
dlatego swym uczniom tłumaczy
los ziarna,
które padło na drogę,
miejsce skaliste,
między ciernie.
Ukazuje rolę
kusiciela diabła,
który wykorzystuje
ludzkie lenistwo,
by udaremnić życie ziarna.
Mówi o człowieku niestałym,
który nie okazał zainteresowania
losem ziarna
aż do jego obumarcia.
O człowieku bogatym
tak pochłoniętym
troską o dobra doczesne,
że ziarno pozostaje bezowocne.
Ale ku radości siewcy
są ludzie o nie zatroskani
i w nich plon nawet stokrotny wydaje.

– – – – –

16 Tydzień Zwykły – sobota
Mt 13,24-30
„Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu miedzy pszenicę i odszedł.”

Złość ludzka
różne formy przybiera
by tylko dokuczyć,
znieważyć,
ośmieszyć,
zaszkodzić.
Czyni to podstępnie,
po kryjomu,
pod osłoną nocy,
by być niezauważonym
a pomniejszyć
ludzkie przedsięwzięcie.
Pierwszym odruchem
na takie zdarzenia
sprawcę natychmiast szukać,
złapać
i karać.
A Chrystus na taka reakcję
ma do polecenia
anielską cierpliwość,
bo każdy zło czyniący
ma jeszcze szansę nawrócenia.
A jeśli z niej nawet nie skorzysta,
to trzeba Ci zdać się na Bożą sprawiedliwość.

– – – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *