Pierwszomajowe słońce
szybko wygasiło
swe promienie,
chmury okryły niebo,
deszcz nawadnia ziemię.
W dzień 3 maja
niebo było łaskawsze,
opadów nam oszczędziło,
uroczystości patriotyczne,
przebiegały spokojnie,
pochodu, przemówień,
zabawy w parku
nic nie zakłóciło.
Święty Florian
Patron Straży Pożarnej
swe święto 4 maja
z deszczem zaczął,
z wyrazem twarzy męczennika
i zachmurzonym niebem
nas uraczył.
Słońce skąpi nam
swych promieni,
kasztanowce,
jarzębiny
czekały cierpliwie,
by kwiatami okryć drzewa,
a znużone bzy, konwalie
swym zapachem
dają znać o sobie.
Deszczem karmione trawy
cieszą oko
soczystą zielenią,
po murach, ogrodzeniach
winobluszcze
leniwie rozwijają
swe liście
ze słońca nadzieją.
Chcielibyśmy cieplejszych dni,
cieszyć się pięknym,
pogodnym majem,
potrzeba cierpliwości,
bo Polska
nie jest tropikalnym krajem.
– – – – –