32 Niedziela Zwykła C
Łk 20,27-38 lub 20,34-38
„A że umarli zmartwychwstają, to i…”
Każde odejście
w wieczność
kogoś bliskiego,
z kim było się związanym
więzią rodzinną,
przyjaźnią,
koleżeństwem,
znajomością,
ze łzą w oku,
ze wzruszeniem
przeżywamy.
Śmierć
kogoś z kim się
zżyło,
którego się kochało,
znało,
to najlepsze rekolekcje
bez kaznodziei
zapamiętane
na lata.
I wierz mi,
że ten i ów,
ta i owa,
czasem po długiej
przerwie,
tylko z tej okazji
przystąpi do spowiedzi,
skorzysta
z Sakramentu Pojednania.
Spowiedź będzie
szczera,
okaże się
czyściwem dla duszy,
ukojeniem
dla serca,
uspokojeniem sumienia.
Pozbyciem się
ciężaru grzechów,
win popełnionych,
krzywd wyrządzonych,
zaniedbanych
uczynków miłosierdzia.
Z mocnym
postanowieniem poprawy,
serdecznego żalu,
wolą naprawienia
szkód poczynionych,
cierpień zadanych.
Śmierć
w bliskim otoczeniu
zada ci pytanie,
jaka jest
twoja wiara
w życie wieczne,
w nagrodę i karę,
w zbawienie,
potępienie,
w ciała zmartwychwstanie?
Zapewne
poszukasz odpowiedzi
na każde pytanie
teraz ważne
dla ciebie.
Jak będzie wyglądało
życie po śmierci,
jak będzie
w tym Domu Ojca,
jako zbawionych
w niebie ?
Jak będziemy
wyglądali ?
Czy bliskich spotkamy?
Jakie będą
relacje miedzy nami ?
Czy ich
łatwo rozpoznamy ?
Źródłem
tych pytań
wyznawana wiara,
ale też i tęsknota
za bliskimi
z powodu rozstania.
Wsłuchaj się dobrze
dzisiejszą Ewangelię.
Sam Chrystus
Saduceuszom
niewierzącym
w zmartwychwstanie
odpowiada :
jest życie po śmierci,
i jest wieczne.
To życie duchowe,
nie przedłużenie
ziemskich radości,
przyjemności,
pozostaną
więzi rodzinne,
przyjaźni
uwolnione od ograniczeń
doczesności.
Życie nie kończy się
ze śmiercią,
ale się zmienia.
Dodatkową wątpliwość
Chrystus Saduceuszom
rozwiewa.
Otóż,
zbawiona kobieta
za mąż więcej
nie będzie wychodzić.
Mężczyzna zbawiony,
ożenek będzie miał
z głowy.
Czyli tak naprawdę
na zbawieniu
skorzystali,
którzy tu na ziemi,
tak ożenku
jak i zamążpójścia
żałowali.
Myśląc o wieczności
wiedz,
że zmarli bliscy
czekają na ciebie,
każdy z nich
modlitewną pamięcią
za nich się cieszy,
życz im cierpliwości,
a ja wiem,
że choć na życie psioczysz,
to ci się do nich
aż tak nie spieszy.
– – – – –
Szansa zbawienia przed tobą,
jeżeli przez życie idziesz
właściwą drogą.
– – – – –
Poniedziałek XXXII Tydzień Zwykły
Łk 17,1-6
„Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia.”
Głośno o wychowaniu
w domu rodzinnym,
w szkole.
Bo przy zaniedbaniu
wyrażanie
ucho kłuje,
a postępowanie
oko kole.
I kiedy dom, szkoła
załóżmy działają poprawnie,
to jeszcze fakt zgorszenia
może zepsuć wszystko,
co było strzeżone starannie.
Uczenie kogoś zła,
dawanie złego przykładu, stręczenie okazji,
ośmieszanie zasad moralnych
osłabia wolę człowieka
w dobru nieutwierdzonego,
o niewypracowanym charakterze,
w postanowieniach niestałego.
Chrystus ma świadomość zagrożenia.
„Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia;
lecz biada temu, przez którego przychodzą.
Byłoby lepiej dla niego
gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi
i wrzucono go w morze.”
Więc kara surowa i wieczna.
Bo to „morze”, to piekło.
– – – – –
Wtorek XXXII Tydzień Zwykły
Łk 17,7-10
„Słudzy nieużyteczni jesteśmy…”
W środowisku ludzi wierzących
wyrażenie „służba”
nie wnosi skojarzenia negatywnego.
W przeciwieństwie do ludzi spoza ich kręgu,
którzy usługiwanie komuś
uważają za coś poniżającego.
Ludzie z kościołem związani
używają tego określenia
wobec pełniących różne funkcje
i na mocy święceń powołani są do służenia
ludowi Bożemu.
Tak doświadczasz
posługi duszpasterskiej.
sakramentalnej
i dzięki temu posługiwaniu
zacieśniasz więź z Bogiem.
Tak widział Chrystus pracę swych apostołów.
Tak kościół ma funkcjonować,
a wszyscy przez chrzest należący do niego
muszą w sobie pielęgnować
wolę służenia drugim
by sprostać
wymaganiom życia chrześcijańskiego.
Świadomi spełnionego obowiązku,
wykonanego zadania będą mogli się radować
i powiedzieć o sobie:
„Słudzy nieużyteczni jesteśmy;
wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać.”
– – – – –
Środa XXXII Tydzień Zwykły
Łk 17,11-19
„Gdzie jest dziewięciu.”
Czynisz dobro z miłosierdzia,
z poczucia chrześcijańskiej solidarności
z potrzebującymi
zgodnie z przykazaniem miłości.
A więc, nie po to, by ci dziękowano,
dawano dowody wdzięczności.
Ale też wiesz,
że za wyświadczone dobro
choćby słowo się przydało,
bo inaczej serce zakłuje,
jakoś to odczuje.
Chrystusowi zmierzającemu do Jerozolimy
stanęło na drodze
dziesięciu trędowatych wołając:
„Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami.”
Na ich widok rzekł do nich:
„Idźcie pokażcie się kapłanom.”
A gdy szli zostali oczyszczeni.”
Wtedy jeden z nich wrócił,
upadł do nóg Chrystusowi
i donośnym głosem
chwaląc Boga dziękował.
Chrystus widząc jego wdzięczność
okaże zdziwienie:
„Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych?
Gdzie jest dziewięciu?”
Umiesz Boga błagać ze łzami i prosić na klęczkach.
A czy o podziękowaniu pamiętasz?
– – – – –
Czwartek XXXII Tydzień Zwykły
Łk 17,20-25
„Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie.”
Wytrwale modlił się naród wybrany
o przyjście Mesjasza
i był przekonany,
kiedy On przyjdzie
nastanie królestwo Boże
czyli czasy,
kiedy wrogowie wyrzuceni,
a naród uciemiężony
od okupacji rzymskiej uwolniony
sam będzie stanowił o sobie.
Takie postrzeganie Mesjasza
było błędne.
Już samo kojarzenie
Jego osoby z potęgą polityczną
było wielkim nieporozumieniem.
„Zapytany przez faryzeuszów,
kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im;
„Królestwo Boże przyjdzie niedostrzegalnie.
„Oto bowiem królestwo Boże jest pośród was.”
I błąd kolejny w tym,
że Jezusa postrzegali
jako nauczyciela z Nazaretu
dalecy od uwierzenia
mimo wielu znaków i cudów,
że jest Synem Bożym.
Wiara w Chrystusa sprawia,
że w tobie jest królestwo Boże.
Pielęgnuj ją, a w zbawieniu ci pomoże.
– – – – –
Piątek XXXII Tydzień Zwykły
ŁK 17,26-37
„… tak będzie również za dni Syna Człowieczego.”
Pytali Chrystusa faryzeusze,
uczeni w Piśmie, uczniowie,
o przyjście królestwa Bożego
rozumiejąc zgodnie z nauczaniem,
że będzie powtórnym przyjściem Mesjasza,
dniem Syna Człowieczego,
końca świata,
a zapoczątkowaniem wieczności.
Chrystus nie zaspokoi
w pełni ich ciekawości,
nie odpowie ani gdzie, ani kiedy.
Mówiąc o tym dniu podkreśli jedno:
przyjdzie niespodziewanie.
Dla zobrazowania
jak to nastąpi odwołuje się do zdarzeń,
które znają z Pisma Świętego.
Do potopu, Noego,
Sodomy i Gomory, Lota.
W tych znanych im opisach
powtarza się niezmiennie
nagłość zdarzenia, zaskoczenie.
Kolejnym ważnym elementem,
że tylko ludzie dobrzy wyszli cało,
zostali ocaleni.
Tak Dzień Pański przyjdzie niespodziewanie.
Zastanie ludzi przy różnych czynnościach.
Ocaleniem im będzie ich wiara
i życie prawe.
– – – – –
Sobota XXXII Tydzień Zwykły
Łk 18,1-8
„Powiedział…że powinni zawsze się modlić…”
Kto swą wiarę wyznaje Bogu,
zapewnia o miłości
nie skąpi czasu
na spotkanie z Nim w ciszy,
w samotności
na serdecznej rozmowie
ze swym Ojcem Kochającym
w czasie modlitwy.
Nią Boga uwielbia,
za łaski dziękuje,
za niewierności przeprasza
i dużo zawsze prosi bo wiele potrzebuje
odnośnie duszy i ciała.
Jedne pragnienia ma święte,
drugie dotknięte słabością,
a wola niestała.
Chrystus chciał modlitwy skuteczność ukazać:
„Powiedział im też przypowieść o tym,
że zawsze powinni się modlić i nie ustawać.”
Mówi o potrzebie modlitwy
i najważniejszej w niej wytrwałości.
To oznacza,
że nie można się zniechęcać czy zrażać
brakiem natychmiastowej ingerencji Boga
w ludzkie sprawy.
Odezwie się i Bóg,
jeżeli jak w Ewangelicznej przypowieści
proszący będzie wytrwały.
– – – – –
– – – – –