13 Niedziela Zwykła C
Łk 9,51-62
„Pójdę za Tobą, dokądkolwiek…”

Masz
swych rodziców,
bliskich, krewnych
i przyjaciół,
ale nie myśl,
że pomysłom
co do twej przyszłości
wszyscy przyklasną.

Zamierzeń,
planów,
masz wiele,
ale na zrealizowanie ich
wszystkich
trzeba czasu,
w siebie wiarę
i w realizacje ich
nadzieję.

Mama, tato,
słucha, patrzy,
i się przygląda
twym poczynaniom,
które nie zawsze
odpowiadają
ich zamierzeniom,
planom.

Można mieć
piękną
wizję swego życia
w przyszłości,
wymaga to
hartu ducha,
silnej woli
a nade wszystko
na co dzień wytrwałości.

Potrzeba
rok po roku
odnawiać powzięte
kiedyś decyzje,
pokonując trudności,
a rezultatem
zadowolenie,
towarzysząca radość
z pracowitości.

Są zawody,
o których mówimy,
że są wyjątkowym
powołaniem,
takim jest
bycie pedagogiem,
lekarzem,
kapłanem.

Ci ludzie
innym się poświęcają.
Przekazują
im rzetelną wiedzę,
mają troskę o ich zdrowie,
ratują życie,
dbają o dobro duchowe,
w trosce
o nieśmiertelną
duszę i jej zbawienie.

I nie myśl,
że wystarczy
sama chęć zostania
kapłanem,
Ewangelia dzisiejsza,
ukazuje kogoś
kto chciał
pójść za Chrystusem.
Tym
co usłyszał
chyba się solidnie
przestraszył.
Stałego miejsca
Chrystus nie ma,
które nawet mają ptaki,
z uczniami
ciągle w drodze,
wiedzie
życie tułacze.

Był inny,
któremu Chrystus
sam zaproponował
przynależność
do swego grona,
ale wymówił się
koniecznością
pochowania zmarłego
ojca,
tak za powołanie
podziękował.

Był i taki,
który wyjawił gotowość
pójścia
za Chrystusem,
ale wpierw chciał
z bliskimi się pożegnać.
Usłyszał,
że przykłada rękę
do pługa,
a ogląda się wstecz.
I przyszło
się rozstać.

Łaską jest
powołanie
do kapłaństwa.
Jest Chrystusa
szczególnym zaproszeniem
do pójścia za Nim
poświęcając swe życie
służbie drugim,
trosce o ich zbawienie.

Znasz różnych
kapłanów,
więcej z twarzy
niż z nazwiska.
Szczególnie
z twego kościoła
do którego
na niedzielną Eucharystię
uczęszczasz.

Różnie
głoszą kazania,
w różnych tonacjach
śpiewają,
różnie wyglądają.
Ale wszystkich
Chrystus powołał,
W Jego Imieniu
sprawują
Najświętszą Ofiarę,
Jego mocą
rozgrzeszają.

Nie wszyscy
są świętymi,
mają swe wady,
słabości, grzechy,
przywary.
Potrzebują
i twojej żarliwej
częstej modlitwy,
by sprostali
wyznaczonym zadaniom,
do których są powołani,
by przez swe
kapłaństwo
pociągali ludzi do Boga,
a sami do świata
się nie upodabniali.

– – – – –

Jako wyznawca Chrystusa
cieszysz się
też szczególnym
powołaniem
do życia wiary.
Przyjmując
Chrzest Święty
przyjąłeś na siebie
zobowiązanie
bycia Jego uczniem,
naśladowania Go,
czyli do pójścia
za Nim.

To znaczy
do bycia wiernym
Bożym Przykazaniom,
nie szukając
wymówek,
że to trudne,
że one
nie na współczesne czasy,
że inni
tak nie postępują,
nie zawsze stać
na opanowanie
zachcianek,
pożądliwości ciała,
Bóg
nie jest tyranem,
zechce zapewne
wszystko wybaczyć.
Ostrzegam,
niebezpieczne to rozumowanie,
tak postępując możesz
przez lekceważenie
szansę swego zbawienia
zaprzepaścić.

– – – – –

Twym celem duszy zbawienie.
Życie masz tylko raz,
więc żyj tak,
byś przechodząc na drugi świat
miał swe miejsce w niebie.

– – – – –
– – – – –

Poniedziałek XIII Tydzień Zwykły
Mt 8,18-22
„Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz.”

Zapał mobilizuje człowieka
do działania i wyrzeczeń.
Pod warunkiem, że będzie trwałym,
a nie chwilowym porywem nieprzemyślanym.
Tak zachował się uczony w Piśmie.
Widząc cuda
dokonane przez Chrystusa
dojrzał w Nim coś więcej,
niż tylko Nauczyciela z Nazaretu.
W porywie zapału wyznaje:
„Nauczycielu, pójdę za Tobą,
dokądkolwiek się udasz.”
Piękna postawa,
ale Chrystus ocenił ją krytycznie.
Bo jej powodem
widok cudownych zdarzeń i złudzenie,
że całe życie spędzi
w niezwykłej atmosferze.
Chrystus otwiera mu oczy
mówiąc o swoim życiu tułaczym,
które wymaga heroizmu i samozaparcia.
„Lisy mają nory i ptaki gniazda,
lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca,
gdzie by głowę mógł oprzeć.”
Prawdopodobnie na tym
skończył się zapał uczonego w Piśmie.
Nie dostrzeżemy go
w Chrystusa towarzystwie.

– – – – –

Wtorek XIII Tydzień Zwykły
Mt 8,23-27
„Kimże On jest, że nawet wichry są Mu posłuszne.”

Strach
w obliczu katastrofy,
zagrożenie życia
powodem czynów,
działań desperackich
by tylko zażegnać nieszczęście.
Z opałów
wyjść cało i zdrów,
a pozostaną w pamięci doznania
i napawające lękiem
groźne przeżycia.
Na jeziorze Galilejskim
nagle zerwał się wiatr,
złowroga burza.
Łodzią z apostołami
i śpiącym Chrystusem miotała po falach.
Na nic zdał się ster
i usiłowanie wiosłowania.
Wtedy apostołom przyszła myśl,
by zbudzić
śpiącego Chrystusa
i wyrzucili z siebie prośbę rozpaczy:
„Panie, ratuj giniemy.”
A On im rzekł:
„Czemu bojaźliwi jesteście małej wiary?”
Chrystus wstał, wicher, jezioro uciszył
„I nastała głęboka cisza.”
A oni kimże On jest pytali.

– – – – –

Środa XIII Tydzień Zwykły
Mt 8,28-34
„Czego chcesz od nas, Jezusie, Synu Boży?”

Coraz głośniej o czarnej magii,
kulcie szatana.
Jak grzyby po deszczu
powstają stowarzyszenia okultystyczne
niosące zagrożenia
i dla ludzi słabej wiary
mogą okazać się
bardzo niebezpieczne.
Ktoś dotknięty bolączkami życia,
wobec których staje bezsilnym
szuka tam mocy i oparcia
do przezwyciężenia
własnej słabości i sił sobie przeciwnych.
Ale i nie obce nam zjawisko odwrotne.
Kiedy szatan upatruje sam sobie
człowieka jako ofiarę
i w nim się zadamawia
robiąc z niego w swych rękach
narzędzie potworne.
Do najgorszych okropności popycha.
Przez niego mówi i działa.
Ilekroć razy na swej drodze
spotka się z siłą sobie wrogą,
jak w Ewangelii z Jezusem Chrystusem,
a obecnie egzorcystą,
„Czego chcesz od nas?” wykrzyczy,
bo doskonale wie,
że wyrok na siebie usłyszy.

– – – – –

Czwartek XIII Tydzień Zwykły
Mt 9,1-8
„Wstań, weź swoje łoże i idź do domu.”

Wrogiem człowieka choroba
jakakolwiek by nie była,
zawsze niesie cierpienie
przez to tak dotkliwa.
Walczy z nią ludzkość przez całe wieki.
Poprzez chwilowe zwycięstwa
i tak człowiekowi zamyka śmiercią powieki.
Każdy jakiejś choroby nosi w sobie zalążek,
który z czasem da znać o sobie
i w otchłań cierpienia pogrąży.
Sparaliżowanego,
czterech ludzi na noszach
przyniosło do Chrystusa
jak kłoda na nich leżącego.
Zdumiał się ich wiarą.
Trud sobie zadali
by mogli cieszyć się wraz chorym
zdrowiem odzyskanym.
Chrystus widzi przed sobą nieruchomego,
ale też grzech w nim dostrzega
i on interesuje Go więcej.
„Ufaj synu, odpuszczają ci się twoje grzechy.”
I na potwierdzenie,
że ma władzę ich odpuszczania
wypowiedział słowa zdrowie przywracające:
„Wstań, weź swoje łoże i idź do domu.”
Za zdrowie odzyskane,
odpuszczenie grzechów dziękował Bogu.

– – – – –

Piątek XIII Tydzień Zwykły
Mt 9,9-13
„Pójdź za Mną.”

Znasz księży
posługujących w parafii.
Częściej z imienia niż z nazwiska
i wiesz, że kiedyś ich przygoda
z Chrystusem się zaczęła.
Wiodła przez lata
zapoznawania się z Nim,
aż zaowocowała
sakramentem kapłaństwa.
Czyli wyglądała podobnie jak ta,
celnika Lewiego
z dzisiejszej Ewangelii,
przed którym stanął Chrystus
powiedział: „Pójdź za Mną”
wnikliwie patrząc w niego.
Posłuchał i wszystko zostawił.
Z wdzięczności do swego domu zaprosił.
Skrzyknął znajomych na przyjęcie,
które w podzięce
za powołanie do grona apostołów
na cześć Chrystusa.urządził.
Kapłan nowo wyświęcony
ma Prymicje w swej parafii.
Mszę Świętą i przyjęcie.
Wręczą mu prezenty,
złożą życzenia, zaśpiewają pięknie
i niech zapewnią,
że będą się modlić by żył święcie.

– – – – –

Sobota XIII Tydzień Zwykły
Mt 9,14-17
„Dlaczego Twoi uczniowie nie poszczą?”

Podejmujesz post w duchu pokuty
za grzechy popełnione,
w duchu wynagrodzenia
za grzechy innych.
Post może być częścią
modlitwy wstawienniczej
i dziękczynnej.
W opanowaniu siebie pomóc może,
jak i w postawie pokornej wobec Stwórcy,
czyni bardziej podatnym na działanie Boże.
Judaizm zobowiązywał swych wyznawców
do wielu postów w ciągu roku.
Rygorystycznie przestrzegał
dwukrotnego każdego tygodnia
czyniąc z niego sprawdzian wierności Bogu.
Uczniowie Jana zapytali Chrystusa:
„Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy,
Twoi uczniowie nie poszczą.?
Dał Chrystus odpowiedź,
której i tak nie zrozumieli.
Bo najpierw musieliby uwierzyć,
że jest Mesjaszem,
i nie długo będą Go między sobą mieli.
Wtedy będą pościć
gdy On odejdzie.
Bo post w Judaizmie był częścią modlitwy
o przyjście Mesjasza,
jako Wschodzące Słońce.

– – – – –
– – – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *