9 Niedziela Zwykła C
Łk 7,1-10
„…powiedz słowo, a mój sługa będzie…”

Ciężka choroba
kogoś bliskiego
mobilizuje
rodzinę,
przyjaciół
do spieszenia z pomocą,
by ją zażegnać,
nieść pociechę,
umniejszyć cierpienia.

Szukać będą
znanych i dobrych
lekarzy,
poświęcą czas,
znajdą
konieczne środki,
sięgną
do portfeli,
portmonetek,
po oszczędności,
by tylko
wróciło zdrowie.

Kołatać będą
do bram nieba,
różańce
do ręki wezmą,
odszukają z dzieciństwa
książeczek
szukając modlitw
o uzdrowienie
do Świętych Pańskich,
Matki Najświętszej.
Koronką
Miłosierdzia Bożego
będą przyzywać
pomocy dla chorego,
o przywrócenie
mu zdrowia,
postawienie go na nogach.
Znajdą czas
by z modlitwą
na ustach
wejść do Kościoła
i wyszeptać ją
Jezusowi
wystawionemu
w Najświętszym Sakramencie.

Podziwiać
wiarę setnika,
rzymskiego oficera
mającego pod sobą
setkę żołnierzy,
i to poganina,
który pozyskał
sobie sympatię starszyzny
żydowskiej
za wybudowanie synagogi
i słyszał
o Jezusie z Nazaretu
czyniącego cuda
i prosił ich
by poszli do Niego
i uprosili
uzdrowienie jego sługi,
na którym
mu bardzo zależy.

Poszli
i wszystko,
tak jak słyszeli
powiedzieli Jezusowi.
I już razem
szli w stronę
tego domu.
A gdy byli blisko
i setnik ich zauważył
wyszedł naprzeciw
mocno zdziwiony
i pełen wdzięczności
ze wzruszeniem
powiedział
Jezusowi :
„Panie nie jestem godzien,
abyś wszedł
pod dach mój,
lecz powiedz tylko słowo,
a mój sługa
będzie uzdrowiony.”
I tak się stało.
Sługa wstał zdrowy.

To dla nas
lekcja wiary,
pokory,
miłości bliźniego,
i troski o jego
potrzeby
tak duszy jak i ciała,
o jego zdrowie.

Kościół
z całym szacunkiem
podziwiając wiarę
setnika,
człowieka z poza
jego wspólnoty,
jego wyznanie wiary
zawarte
w wypowiedzianych
do Chrystusa słowach
wprowadził
do Mszy Świętej :
przed przyjęciem
Komunii Świętej :
„Panie
nie jestem godzien
abyś wszedł….”

Życzę ci
z całego serca
takich zwierzchników,
pracodawców,
przełożonych,
którzy w trosce
o twoje dobro
zrobią wszystko,
zadbają,
byś był ze swej pracy
i swego wynagrodzenia
zadowolony
i miał godne
warunki do życia,
swej rodziny
i szczęścia osobistego.
– – – – –
Jeżeli spotka cię to szczęście
i będziesz miał
takiego pracodawcę, przełożonego,
tak dbającego o twoje dobro,
proszę cię daj mi adres do niego.
– – – – –

– – – – –

Poniedziałek IX Tydzień Zwykły
Mk 12,1-12
„Pewien człowiek założył winnicę.”

Słuchacze łatwiej rozumieją,
jeżeli mówiący
posługuje się przykładami,
porównaniami,
z życia
zaczerpniętymi obrazami.
Znał Chrystus swych słuchaczy
i tak jak oni widział wokół winnice
rodzące soczyste winogrona.
Wiedział
O pracy z nią związanej
by cieszyła obfitym plonem.
Chrystus chcąc wyjaśnić
swe posłannictwo,
posłuży się przypowieścią o niej.
Smętnej.
Jest obrazem narodu wybranego.
O winnicy pięknie położonej,
słońce gronom dawało
obfitość słodkiego soku.
Przynosiła obfite plony
i zyski każdego roku.
I kiedy właściciel żąda części sobie należnej
wysłańców okrutnie traktują.
Posłanego syna zabijają.
Było to proroctwo, co Chrystusowi zgotują,
który przyszedł do swoich,
a oni Go ukrzyżują.

– – – – –

Wtorek IX Tydzień Zwykły
Mk 12,13-17
„Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?”

Ludzi cenimy za ich uczciwość.
Jest wyrazem ich szczerości
w zachowaniu,
wynikiem ich prawości
w postępowaniu.
Od ludzi nieuczciwych stronimy.
Uczciwość decyduje
o szacunku do człowieka.
Jej brak niweczy układy,
znajomości, przyjaźnie,
a za dotychczasowe dobre o kimś zdanie
dostaje się rumieńca na twarzy.
Głośno obecnie o tych,
co przez lata
za uczciwych uchodzili,
aż szperacze odkryli,
że to była tylko maska.
Jesteśmy zdumieni,
oburzeni, zawstydzeni, zgorszeni
znając ich nazwiska.
Tak faryzeusze chcieli
przekonać się o uczciwości Chrystusa
i dlatego podstępnie zapytali:
„Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?”
Odpowiedź znasz.
Więc wniosek i dla ciebie oczywisty.
Chcąc być uczciwym,
podatek płać.

– – – – –

Środa IX Tydzień Zwykły
Mk 12,18-27
„Gdy bowiem powstaną z martwych…”

Żyjąc w kręgu ludzi wierzących,
spotykasz i niewierzących,
ale też słyszysz
od wiary odchodzących.
A powodem,
prawdy nadprzyrodzone
chcą wytłumaczyć rozumowaniem.
Niezdolni są zawierzyć Bogu
i wobec rzeczywistości nadprzyrodzonych
zdobyć się na akt wiary.
To nie problem współczesności.
Istniał od dawna,
w odległej przeszłości.
Przykładem dzisiejsza Ewangelia ukazująca
saduceuszy niewierzących
w ciał zmartwychwstanie.
Chcąc ośmieszyć Chrystusa
„Jak to będzie?”
stawiają pytanie.
Chrystus ze zdziwieniem stwierdza:
„Czyż nie dlatego jesteście w błędzie,
że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej”?
Choć księgi pisma świętego czytali,
do Boga się przyznawali,
to jednak uwierzyć w moc Bożą,
która to może sprawić, odrzucali.
Chyba przyznasz,
że podobnych im i dziś spotykamy.

– – – – –

Czwartek IX Tydzień Zwykły
Mk 12,28b-34
„Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?”

Człowiek wierzący
zna Przykazania Boże
i zapewne bezbłędnie
wymienić je może.
Tak samo znał je
uczony w Piśmie
pytający Chrystusa.
Ale sensem jego pytania,
nie ich liczba,
ale które z nich
jest najważniejsze.
Odpowie Chrystus, pierwsze.
A jest nim miłość.
Pytający ma takie samo zdanie.
Chrystus okazał
swoje zadowolenie,
a uczony z ust Chrystusa
usłyszał pochwałę.
Wiem,
że nawet nie będąc uczonym w Piśmie
powiesz to samo.
Ale trudność twa w tym,
że miłować trzeba każdego.
To jest trudnością i to nie małą.
Bo łatwo ci przyjdzie,
jeżeli spotkasz się ze wzajemnością.
A tylko ty wiesz jak wierny jesteś Przykazaniu temu,
jeżeli bliźni jest zakałą.

– – – – –

Piątek IX Tydzień Zwykły
Mk 12,35-37
„A wielki tłum chętnie Go słuchał.”

Masz swoje kryteria
w ocenie kaznodziei.
Prawdą jest,
że pośród nich i takich,
których słuchałbyś każdej niedzieli.
Urzekają sposobem mówienia,
pięknym językiem, miłym głosem,
odniesieniami do życia.
Mówią z żarem,
z oczyma patrzącymi w słuchaczy.
Plastycznie myśl przedstawiają
popartą przykładem,
do refleksji skłaniają
i odpowiedzi na postawione pytania.
Tchną bystrością,
zasobem wiedzy,
wiarygodnością.
Nie dziwi,
że Chrystus nauczający w plenerze,
w świątyni,
miał wielu słuchaczy.
Mówił przekonywująco
o prawdach dla każdego ciekawych.
O Bogu, o królestwie Bożym.
Mówił o drodze do niego wąskiej i stromej
i o koniecznej przykazaniom Bożym wierności,
których streszczeniem
jest przykazanie miłości.

– – – – –

Sobota IX Tydzień Zwykły
Mk 12,38-44
„Przyszła też uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki.”

Cieszy widok pięknego kościoła
wzorowo utrzymanego,
czystego,
żywymi kwiatami
przyozdobionego.
Dowodzi to wiary
ludu Bożego
w nim się modlącego,
w nim składającego swoje ofiary
na jego utrzymanie.
Domyślam się,
że czasem jak Chrystus patrzysz
na wrzucających do koszyczka
po składce chodzącemu.
Widzisz
znanych ci ludzi
o dochodowych posadach
i się dziwisz,
jak delikatnie wkładają monetę,
by nie zabrzęczała.
Chlubą wierzących
są przez nich wzniesione kościoły
o wnętrzach do modlitwy zachęcających.
Powstały dzięki temu,
że tak jak Chrystus w Świątyni Jerozolimskiej widział,
tak na nie ludzie dawali swe ofiary,
a pośród nich wiele było
„Dwóch pieniążków ubogiej wdowy.”

– – – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *