Krzywdy cierpliwie znosić
to piąty uczynek
miłosierdzia
względem duszy.
Dobrze
zrozumie go ten,
kto w życiu
choć raz został
dotkliwie skrzywdzony.
Podejrzany,
posądzony,
oczerniony.
Pobity,
zraniony,
okaleczony.
Niesłusznie zaskarżony,
uwięziony.
Był przedmiotem
kpin,
ośmieszania,
znęcania,
molestowania,
czy innej doznał
krzywdy,
niesprawiedliwości
i zawsze musi umieć
wybaczyć
w imię
wyznawanej wiary,
by być wiernym
Przykazaniu Miłości.
Wybaczyć,
to nie znaczy
zapomnieć,
bo pamięci o krzywdzie
doznanej
z serca, umysłu
nie tak łatwo
się pozbyć,
szybciej
zabliźnią się rany,
ale pod żadnym pozorem
nie można
dochodzić sprawiedliwości,
szukać okazji
do zemsty.
Nam wierzącym
Chrystus przykładem.
Znosił wszystko,
co wrogowie
Mu zgotowali.
Postępował,
jak nauczał.
Prawdziwe zwycięstwo
należy do tych,
którzy przebaczają,
znoszą upokorzenia
i klęski.
Bronią nam milczenie,
modlitwa,
szukania siły
u Boga,
a karę i odwet,
rozliczenia
w imię sprawiedliwości
musimy zostawić
Bogu,
by nie utracić
wewnętrznego pokoju
i radości.
– – — – – –