I Niedziela Adwentu C
Łk 21,25-28.34-36
Dziś Słowo Boże
o końcu świata.
Choć poprzedzające go
i towarzyszące mu
zdarzenia
napawają grozą,
Chrystus nie chce
nikogo straszyć
tylko ostrzega,
by czasu nie marnować,
być czujnym
i przez godne życie
do niego
się przygotować.
Od wypowiedzenia
tych słów
upłynęło już wiele lat,
a świat istnieje,
rozwija się,
ludność w liczbę
rośnie,
przez łatwość
podróżowania po nim,
kurczy się,
maleje.
Więc pytasz
kiedy to się stanie?
Nie wiem,
i Chrystus nie odpowiedział
na to pytanie.
Nie martw się tymi
co już jego
koniec zapowiadają,
a wszystkie
losowe zdarzenia,
kataklizmy,
wojny,
za poprzedzające go znaki
uważają.
Radzę
wziąć sobie do serca
ważną prawdę
z Chrystusowego
nauczania.
Dla każdego z nas
końcem świata
to śmierć,
choć może nic ją
jeszcze nie zapowiada.
Ale wiesz,
że są tacy którzy:
położyli się spać,
i się nie zbudzili,
udali się w podróż,
nie dojechali,
wyszli z domu,
nie wrócili.
To wszystko
wie człowiek wierzący.
O przygotowaniu się
na spotkanie z Bogiem
pamięta.
Codziennie podejmuje
trud życia,
wypełnia wiernie
swe obowiązki,
trwa łasce Bożej,
z Chrystusem
żyje w przyjaźni.
i o ten koniec
swego życia
się nie lęka.
A więc
z dzisiejszej Ewangelii
zapamiętaj
do czego Chrystus
zachęca.
Do przygotowania się
do wieczności,
i na nadchodzące
Święta.
– – – –