Księże…

Choćbyś się ubrał
nie wiem jak oryginalnie,
współcześnie, nowocześnie,
młodzieżowo, kolorowo,
sportowo, plażowo,
chodził z ogoloną głową,
na nogach miał adidasy,
był na bosaka
czy miał klapy,
nosił dżinsy, flanele,
koszulę w kraty,
z kolczykiem w uchu,
a w kościele
choć raz cię widziano
w szatach liturgicznych
i jak żeś kazanie głosił,
mszę świętą celebrował,
sakramenty sprawował,
wszędzie cię rozpoznają.
Bo ludzie widząc
raz twarz księdza,
zapamiętają.
Więc ciesz się księże,
że cię rozpoznają wszędzie
i wtedy gdy cię spotkają
nad Oceanem
i Boga pochwalą.

Uciesz się takim spotkaniem.
Na powiedziane przez nich
pozdrowienie chrześcijańskie
odpowiedz:
„Na wieki wieków. Amen”.
Dorzuć:
„nie przyszedłem ryb łowić,
ale nieco się ochłodzić”.
„Nie przyszedłem
przygody szukać,
tylko w czystszej
i głębszej wodzie się opłukać”.

A takie spotkanie
pozostanie im w pamięci,
widok też potrzebującego
odpoczynku kapłana,
który im na co dzień duszpasterzem.
Konsekruje, rozgrzesza,
błogosławi i święci.

– – – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *