Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego B
J 20,1-9
„…i zobaczyła kamień odsunięty od grobu”.

Radością tchnie
ten Dzień Wielkanocny,
bo słońce litościwsze
grzeje mocniej,
przyrodę obudził,
zakwitły krokusy,
pierwiosnki.
Radością tchnie
ten Dzień Wielkanocny,
bo w rodzinne domy
dzieci z różnych stron przywędrowały
jak ptaki do gniazda,
by świętować z rodzicami
Zmartwychwstanie
Chrystusa Pana.
Radością tchnie
ten Dzień Wielkanocny
z prawdy,
dzięki której taki radosny.
Maria Magdalena biegnąca
do grobu Chrystusa
pierwszego dnia po szabacie
zobaczyła kamień odsunięty.
Z tą wieścią pobiegła do Szymona i Jana
i oni do grobu weszli.
Wtedy pojęli
na czym polega zmartwychwstanie
o którym słyszeli z ust Pana.

– – – – –

Poniedziałek po Wielkanocy
Mt 28,8-15
„Jezus rzekł do niej: ”Mario”.

Śmierć kochającym
zostawia na sercu ranę,
Łzy w oczach,
puste miejsce po zmarłym.
By dopowiedzieć
co nie zdążyłeś,
Prosić o wybaczenie,
przeprosić,
na cmentarz idziesz.
W dowód swej miłości
pomodlisz się o zbawienie.
Za doznane dobro
z wdzięczności
znicz zapalasz.
Maria z Magdali
przy grobie Chrystusa stojąc
płakała.
„Nachyliła się do grobu i ujrzała
Dwóch aniołów”.
Chcąc pocieszyć zapytali:
„Niewiasto, czemu płaczesz?”
Wyszeptała łkając:
„Zabrano Pana…”.
Odwracając się zobaczyła ogrodnika,
usłyszała swe imię: Mario.
W nim rozpoznała Chrystusa.
Poszła do uczniów z radosną wieścią
„Widziałam Pana”.

– – – – –

Wtorek po Wielkanocy
J 20,11-18
„Maria Magdalena stała przed grobem płacząc”.

Gdy śmierć
kogoś bliskiego ci zabierze,
Zmienisz
kierunek odwiedzin.
Już nie domu,
w którym mieszkał,
a podążać będziesz
w stronę cmentarza,
by stanąć u grobu.
Resztę łez wylać,
miłość okazać.
Im więcej mu zawdzięczasz,
tym smutek głębszy.
Im bardziej byłeś zżyty,
tym ból z rozłąki większy.
Maria Magdalena
Chrystusowi
wiele zawdzięczała.
Uchronił ją
od ukamienowania,
przebaczył grzech.
Dlatego do grobu przyszła
stojąc płakała.
Jej szczere nawrócenie
Chrystusa ujęło,
pozwoli jej zobaczyć siebie
Zmartwychwstałego
i ona tę wieść uczniom zaniesie.

– – – – –

Środa po Wielkanocy
Łk 24,13-35
„Cóż to za rozmowy prowadzicie między sobą w drodze”

Po śmierci kochanej osoby
jest jeden temat rozmowy.
Odszedł,
zostawił bliskich,
pustkę po sobie,
nie tylko wśród najbliższych.
Nie może być inaczej.
Bo śmierć kresem ludzkiego życia
do którego sam dojdziesz z czasem.
Uczniowie idący do Emaus
rozmawiali o wydarzeniach
ostatniego piątku w Jerozolimie.
O okrutnej śmierci
zadanej swemu Mistrzowi
Jezusowi z Nazaretu przez ukrzyżowanie.
Dołączył do nich wędrowiec
i podjął temat rozmowy przekonując,
że tak stać się musiało,
tak zapisano u Proroków.
A że się zciemniało
zaprosili do domu,
Podając chleb przy stole usiedli.
Kiedy wędrowiec wziął go w swe ręce
i błogosławił,
w Nim rozpoznali
Swego Mistrza Zmartwychwstałego.
A On znikł.
To nie znaczy, że nie zobaczą Go więcej.

– – – – –

Czwartek po Wielkanocy
Łk 24,35-48
„On stanął pośród nich i rzekł do nich: „Pokój wam”.

Radość z rozpoznania
kiedyś znanej osoby
skłania
do podzielenia się nią z bliskimi,
by uczynić zadość
tęsknocie z rozstania.
Uczniowie,
którzy rozpoznali Chrystusa
w wędrowcu zaproszonym do stołu
przy łamaniu chleba,
z tą wieścią poszli
do apostołów
przekonując ich,
że widzieli swego Nauczyciela.
Opowiadali
wszystkie zdarzenia,
które miały miejsce
tak w domu,
jak i w drodze.
I wtedy staje
Chrystus przed nimi
jakby dla potwierdzenia
tego, co mówili
ze słowami: „Pokój wam”.
By ich przekonać,
że to On,
by uwierzyli prosi
by Mu dali coś do jedzenia.

– – – – –

Piątek po Wielkanocy
J 21,1-14
„Zarzućie sieć po prawej stronie łodzi a znajdziecie”.

Rybacy mogą mieć
powód do niezadowolenia,
gdy po całej nocy
wysiłku łowienia
ryb na jeziorze,
trud okazał się daremny.
Noc nieprzespana,
ryby ani jednej.
Te łowy
pamiętać będą długo.
Apostołowie
nocą łowiący doznali
rozczarowania.
Z pustymi sieciami wracali.
U brzegu czekający na ryby
chcąc się posilić słyszy,
że nic nie mają do jedzenia.
Każe zarzucić sieci
po prawej stronie łodzi.
Spróbowali.
Oczom nie wierzyli,
tak wiele tym razem
ryb złowili.
A dlaczego tak się stało?
Szymonowi
wyjaśnił apostoł Jan,
tym mówiącym, co mają zrobić,
„To jest Pan”.

– – – – –

Sobota po Wielkanocy
Mk 16,9-15
„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię…”

Jakąkolwiek ukończyłeś
uczelnię,
szkołę,
akademię,
przychodzi dzień podjęcia
samodzielnego działania.
Wtedy zaczynasz dzielić się tym,
co przez lata zdobywałeś.
Uczniowie Chrystusa
towarzyszący Mu
w codziennym życiu,
słuchali swego Mistrza
nauczającego w Świątyni,
na łonie natury,
W domu Szymona, Łazarza
i przy różnych okazjach pragnąc
by w to, że jest Mesjaszem uwierzyli.
Śmierć Chrystusa
rozproszyła ich wszystkich.
Dopiero wieść od Marii Magdaleny,
od dwóch uczniów widzących Go na drodze,
od jedenastu siedzących za stołem,
o Jego zmartwychwstaniu
na powrót ich zgromadza.
Ku ich radości Chrystus przed nimi staje
mówiąc nakazuje:
„Idźcie na cały świat i głoście
Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”.

– – – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *