IX Niedziela Zwykła B
Mk 2,23-3,6
„Czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?”
Dla wierzącego niedziela
jest dniem świętym.
Wymaga odpoczynku
i uczestniczenia
we wspólnotowej Eucharystii
w kościele,
czyli uczestnictwa we Mszy świętej.
Obowiązki tego dnia
wyznacza Przykazanie Boże
i określa
przykazanie kościelne.
Wierzący je zna.
Wie, dlaczego?
jest do nich zobowiązany.
Wierność im
jest świadectwem jego wiary.
Czyni to chętnie,
z potrzeby serca
wdzięczny za łaski otrzymane.
O wiele więcej przepisów
odnośnie dnia świętego
było za czasów Chrystusa
wyjaśnianych przez faryzeuszów.
Były uciążliwe i drobiazgowe,
a w zachowaniu kłopotliwe.
Tak uczniów Chrystusa zauważono
w szabat zrywających kłosy i usłyszeli:
„Czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?”
– – – – –
Poniedziałek IX Tydzień Zwykły
Mk 12,1-12
„Pewien człowiek założył winnicę.”
Słuchacze łatwiej rozumieją,
jeżeli mówiący
posługuje się przykładami,
porównaniami,
z życia
zaczerpniętymi obrazami.
Znał Chrystus swych słuchaczy
i tak jak oni widział wokół winnice
rodzące soczyste winogrona.
Wiedział
O pracy z nią związanej
by cieszyła obfitym plonem.
Chrystus chcąc wyjaśnić
swe posłannictwo,
posłuży się przypowieścią o niej.
Smętnej.
Jest obrazem narodu wybranego.
O winnicy pięknie położonej,
słońce gronom dawało
obfitość słodkiego soku.
Przynosiła obfite plony
i zyski każdego roku.
I kiedy właściciel żąda części sobie należnej
wysłańców okrutnie traktują.
Posłanego syna zabijają.
Było to proroctwo, co Chrystusowi zgotują,
który przyszedł do swoich,
a oni Go ukrzyżują.
– – – – –
Wtorek IX Tydzień Zwykły
Mk 12,13-17
„Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?”
Ludzi cenimy za ich uczciwość.
Jest wyrazem ich szczerości
w zachowaniu,
wynikiem ich prawości
w postępowaniu.
Od ludzi nieuczciwych stronimy.
Uczciwość decyduje
o szacunku do człowieka.
Jej brak niweczy układy,
znajomości, przyjaźnie,
a za dotychczasowe dobre o kimś zdanie
dostaje się rumieńca na twarzy.
Głośno obecnie o tych,
co przez lata
za uczciwych uchodzili,
aż szperacze odkryli,
że to była tylko maska.
Jesteśmy zdumieni,
oburzeni, zawstydzeni, zgorszeni
znając ich nazwiska.
Tak faryzeusze chcieli
przekonać się o uczciwości Chrystusa
i dlatego podstępnie zapytali:
„Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?”
Odpowiedź znasz.
Więc wniosek i dla ciebie oczywisty.
Chcąc być uczciwym,
podatek płać.
– – – – –
Środa IX Tydzień Zwykły
Mk 12,18-27
„Gdy bowiem powstaną z martwych…”
Żyjąc w kręgu ludzi wierzących,
spotykasz i niewierzących,
ale też słyszysz
od wiary odchodzących.
A powodem,
prawdy nadprzyrodzone
chcą wytłumaczyć rozumowaniem.
Niezdolni są zawierzyć Bogu
i wobec rzeczywistości nadprzyrodzonych
zdobyć się na akt wiary.
To nie problem współczesności.
Istniał od dawna,
w odległej przeszłości.
Przykładem dzisiejsza Ewangelia ukazująca
saduceuszy niewierzących
w ciał zmartwychwstanie.
Chcąc ośmieszyć Chrystusa
„Jak to będzie?”
stawiają pytanie.
Chrystus ze zdziwieniem stwierdza:
„Czyż nie dlatego jesteście w błędzie,
że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej”?
Choć Księgi Pisma Świętego czytali,
do Boga się przyznawali,
to jednak uwierzyć w moc Bożą,
która to może sprawić, odrzucali.
Chyba przyznasz,
że podobnych im i dziś spotykamy.
– – – – –
Czwartek IX Tydzień Zwykły
Mk 12,28b-34
„Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?”
Człowiek wierzący
zna Przykazania Boże
i zapewne bezbłędnie
wymienić je może.
Tak samo znał je
uczony w Piśmie
pytający Chrystusa.
Ale sensem jego pytania,
nie ich liczba,
ale które z nich
jest najważniejsze.
Odpowie Chrystus, pierwsze.
A jest nim miłość.
Pytający ma takie samo zdanie,
Chrystus okazał
swoje zadowolenie,
a uczony z ust Chrystusa
usłyszał pochwałę.
Wiem,
że nawet nie będąc uczonym w Piśmie
powiesz to samo.
Ale trudność twa w tym,
że miłować trzeba każdego.
To jest trudnością i to nie małą.
Bo łatwo ci przyjdzie,
jeżeli spotkasz się ze wzajemnością.
A tylko ty wiesz jak wierny jesteś Przykazaniu temu,
jeżeli bliźni jest zakałą.
– – – – –
Piątek IX Tydzień Zwykły
Mk 12,35-37
„A wielki tłum chętnie Go słuchał.”
Masz swoje kryteria
w ocenie kaznodziei.
Prawdą jest,
że pośród nich i takich,
których słuchałbyś każdej niedzieli.
Urzekają sposobem mówienia,
pięknym językiem, miłym głosem,
odniesieniami do życia.
Mówią z żarem,
z oczyma patrzącymi w słuchaczy.
Plastycznie myśl przedstawiają
popartą przykładem,
do refleksji skłaniają
i odpowiedzi na postawione pytania.
Tchną bystrością,
zasobem wiedzy,
wiarygodnością.
Nie dziwi,
że Chrystus nauczający w plenerze,
w świątyni,
miał wielu słuchaczy.
Mówił przekonywująco
o prawdach dla każdego ciekawych.
O Bogu, o królestwie Bożym.
Mówił o drodze do niego wąskiej i stromej
i o koniecznej Przykazaniom Bożym wierności,
których streszczeniem
jest Przykazanie miłości.
– – – – –
Sobota IX Tydzień Zwykły
Mk 12,38-44
„Przyszła też uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki.”
Cieszy widok pięknego kościoła
wzorowo utrzymanego,
czystego,
żywymi kwiatami
przyozdobionego.
Dowodzi to wiary
ludu Bożego
w nim się modlącego,
w nim składającego swoje ofiary
na jego utrzymanie.
Domyślam się,
że czasem jak Chrystus patrzysz
na wrzucających do koszyczka
po składce chodzącemu.
Widzisz
znanych ci ludzi
o dochodowych posadach
i się dziwisz,
jak delikatnie wkładają monetę,
by nie zabrzęczała.
Chlubą wierzących
są przez nich wzniesione kościoły,
o wnętrzach do modlitwy zachęcających.
Powstały dzięki temu,
że tak jak Chrystus w Świątyni Jerozolimskiej widział,
tak na nie ludzie dawali swe ofiary,
a pośród nich wiele było
„Dwóch pieniążków ubogiej wdowy.”
– – – – –