V Niedziela Wielkanocna B
J 15,1-8
„Ja jestem krzewem winnym, wy latoroślami.”

Obcy nam widok winnicy,
krzewów winnych,
winobrania.
Żyjemy w klimacie innym
nieprzychylnym
do ich uprawiania.
Potrzebuje
nie tyle dobrej ziemi,
a wiele i długich
dni słonecznych
i ciepłych słońca promieni,
by owoce na nim
sokiem nabrzmiałe
w trakcie tłoczenia
jak najwięcej go miały.
Tym pięknym obrazem
na co dzień widzianym
Chrystus ukazuje swą rolę
jaką spełnia w Kościele
przez siebie założonym.
Jako ochrzczony
jesteś latoroślą z Nim zespoloną.
Jesteś dzieckiem Bożym.
Czerp z Niego soki życiodajne
jako łaskę Bożą
otrzymywaną w Sakramentach Świętych
i staraj się życie tak przeżyć,
by wiecznością szczęśliwą zaowocowało.

– – – – –

Poniedziałek V Tydzień Wielkanocny
J 14,21-26
„Kto przykazania moje zachowuje, ten Mnie miłuje.”

O miłości się mówi,
pisze,
śpiewa.
Marzy się
o miłości wielkiej,
gorącej,
aż po grób trwałej.
Pragnie się
miłości pięknej
ogarniającej całego człowieka,
Bożej,
sięgającej nieba.
Kto miłuje wiele z siebie daje,
i spodziewa się wiele.
Oczekuje zawsze więcej.
Jej głodny
wzajemności żywi nadzieję.
Bóg wpierw umiłował ciebie
i odpowiedzi się spodziewa.
Jeśli o swej wierze
Boga zapewniasz,
miłości wielkiej wymaga
objawiającej się w ustawicznej
codziennej wierności sobie,
Przykazaniom Bożym
i wszystkiego
czego zażąda od ciebie.
A tego czasem może być wiele.

– – – – –

Wtorek V Tydzień Wielkanocny
J 14,27-31a
„Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam.”

Jeżeli miewasz w życiu momenty,
w których narzekasz
na jego ciężar,
na ogrom trosk z nim związanych,
potrzebujesz kogoś,
jego pomocy,
jak skaleczony opatrunku na ranę.
By zmniejszył balast
twych odczuć ujemnych,
które z lęku się lęgną
przed możliwością
zdarzeń wyimaginowanych
w twych oczach jak noc ciemnych
i był ci aniołem pociechy,
dodał odwagi.
Serca apostołów zadrgały
na wieść o zamiarze
odejścia Chrystusa.
Ich lęk zauważył, pocieszył:
„Niech się nie trwoży serce wasze.”
Chciał obawy ich rozwiać
i aby otuchy dodać
powiedział:
„Pokój mój daję wam”.
Sens tych słów właściwie zrozumieli.
Bo mając czyste sumienie,
trwając w Jego łasce,
zawsze z Chrystusem będą zjednoczeni.

– – – – –

Środa V Tydzień Wielkanocny
J 15,1-8
„Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.”

Istnieją więzy rodzinne,
małżeńskie,
przyjaźni,
koleżeństwa.
O ich sile i trwałości
decyduje:
zaufanie i szczerość,
uczciwość i prawość,
szacunek, miłość i wierność.
Potrafią przetrwać lata,
bywają dozgonne,
ludzi sobą zauroczonych
tak mocno mogą zbratać.
Chrystus urzekł apostołów.
Poszli za Nim
za pierwszym wezwaniem.
Wtedy nie wiedzieli
ile poniosą trudu
chcąc być wiernymi powołaniu.
Znając Go pewność mieli,
że zawieść nie może.
Co obiecuje, spełni.
Tak słowa Jego rozumieli:
„Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.”
Z wiary w Niego siły czerpali.
Był im podporą w przeciwnościach
nawet wtedy,
Gdy swe życie za Niego oddawali.

– – – – –

Czwartek V Tydzień Wielkanocny
J 15,9-11
„Wytrwajcie w miłości mojej!”

Miłość
ludzi zespala,
łączy,
jednoczy.
Miłość pragnie
wzajemnego
jej okazywania.
Lęka się rozłąki,
trudnych dni,
by wzajemnych relacji
nie zepsuło nic i nikt.
Miłość
ma uwarunkowania
o jej trwaniu decydujące.
To wierność zobowiązaniom
z tej więzi wynikających.
Do takiej miłości
Chrystus uczniów zachęca.
Taką ich wszystkich umiłował.
Ufając ich szczerości
ma nadzieję,
że każdy z nich jej dochowa.
Jej sprawdzianem
wierność Przykazaniom.
O taką miłość
Chrystus prosi,
taka jest Jego życzeniem:
„Wytrwajcie w miłości mojej!”

– – – – –

Piątek V Tydzień Wielkanocny
J 15,12-17
„To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.”

Wierzący na pamięć zna
„Przykazanie miłości”.
Ale w stosowaniu
napotyka trudności.
Chrystus mówiąc o nim
„NOWE”
wymaga w nim czegoś
dotąd niepraktykowanego.
Żąda ofiary,
poświęcenia wobec bliźniego
i bezinteresowności.
Te dwa elementy
świadczą o jego nowości.
Każdy wierzący przyzna,
nie łatwo dobrze czynić
bez krzty wdzięczności.
Pięknym świadectwem wiary
jest pomóc drugiemu,
samemu pozostając w cieniu,
tak by oczy innych
dobroczyńcy nie widziały.
Chrystus wierzy,
że Jego uczniowie
tak będą postępowali
rozumiejąc właściwie
„Nowe Przykazanie”,
które im zostawił:
„Abyście się wzajemnie miłowali.”

– – – – –

Sobota V Tydzień Wielkanocny
J 15,18-21
„Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą.”

Człowiek zdrowy,
Nie zamartwia się,
Że kiedyś doświadczy choroby.

Człowieka młodego
nie postraszysz starością,
bo daleko mu do tego.
Stając u początku
jakiejkolwiek w życiu drogi
nie zniechęca cię,
że zabolą nogi.
Podejmując trud pracy,
by mieć byt zabezpieczony
nie myślisz
ile pochłonie ci czasu i sprawi,
że będziesz zmęczony.
Dobrze, że u początku wszystkiego,
co w życiu podejmujesz
masz na tyle energii, entuzjazmu,
wiary w siebie,
że daleki jesteś od tego,
by bać się przeciwności zanim przyjdą.
Lękać się burzy,
zanim zagrzmi,
zanim się zachmurzy.
Tak i apostołom zapowiedź Chrystusa:
„Mnie prześladowali, to i was będą”,
w ich posłudze nie była im udręką.

– – – –

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *